Tylko w poniedziałkowym wydaniu "Wiadomości" fragment nagrania, w którym Donald Tusk mówi "für Deutschland" (dla Niemiec), został wyemitowany ok. czterech razy. Punktem wyjścia dla materiału pt. "Ruski ład Donalda Tuska" było przemówienie szefa PO w Gdańsku. Prowadząca program powiedziała, że lider PO nie przedstawił jeszcze konkretnego programu, ale "straszy Polaków ruskim ładem". Jak dodała, jego powrót do polskiej polityki to "eskalacja hejtu i agresji" oraz "atak i nagonka na rząd".
"Für Deutschland" jest stałym elementem materiałów o Tusku od czerwca. "Każdorazowo, czy to podczas oceny jego rządów, czy informacji o możliwości jego powrotu, wykorzystywany jest krótki, wyjęty z kontekstu fragment nagrania. Były premier wypowiadał na nim słowa 'für Deutschland'" - pisaliśmy w ubiegłym miesiącu.
Te dwa słowa został zaczerpnięte z przemówienia Donalda Tuska wygłoszonego przed delegatami niemieckiej Unii Chrześcijańsko Demokratycznej. Spotkanie online z przedstawicielami CDU odbyło się w styczniu tego roku.
- Gdyby ktoś mnie spytał, na kogo mogę właściwie liczyć w naszych troskach, kto utrzymuje najwyższe standardy życia publicznego, to bez wahania wskazałbym na CDU. W największym stopniu zawdzięczamy wam, że nie utraciliśmy wolności, uczciwości, przejrzystości, prawdy i rozsądku w walce z tendencjami autorytarnymi, korupcją, kłamstwem i populizmem - mówił wtedy polityk. - Wasze rządy były błogosławieństwem nie tylko dla Niemiec, ale dla całej Europy, dla waszych wschodnich sąsiadów - jako Polak wiem, o czym mówię - dla krajów bałkańskich i ich marzeń o Europie i dla Ukraińców - podkreślał.
Nagranie z Tuskiem mówiącym po niemiecku trafiło na antenę TVP już w styczniu. Reporter publicznej telewizji relacjonował wówczas, że polityk zwraca się "do przyjaciół z niemieckiej partii CDU". Autor materiału stwierdził, że "dla wielu oburzająca była forma". Teza była poparta komentarzami ekspertów regularnie występujących w TVP.