PiS miał blokować objęcie przez niego ambasady USA. Mark Brzeziński złożył deklarację

Mark Brzeziński nie będzie ubiegał się o polskie obywatelstwo. Kandydat na ambasadora USA w Polsce wystosował w tej sprawie formalną deklarację do polskich władz - dowiedziała się "Rzeczpospolita". Gest ze strony Brzezińskiego ma otworzyć drogę do szybkiego uzyskania przez niego agreementu, czyli zgody polskich władz na objęcie stanowiska ambasadora w Warszawie.

Na początku tygodnia media obiegły informacje, że polski rząd blokuje rozpoczęcie przez Marka Brzezińskiego misji dyplomatycznej  w Warszawie. Na przeszkodzie mają stać polskie przepisy, które zabraniają obywatelom RP lub osobom z prawem do obywatelstwa RP pełnienia funkcji ambasadora obcego państwa w Polsce. Według Onetu rząd domaga się, aby Brzeziński zrezygnował z polskiego obywatelstwa.

Zobacz wideo "Dla polskiego rządu pewna epoka wraz z Trumpem się kończy"

Mark Brzeziński nie będzie ubiegał się o polskie obywatelstwo. Jest deklaracja

Jak dowiedział się Onet, wymagania polskiego rządu miały wprawić w osłupienie zarówno władze USA, jak i samego Marka Brzezińskiego. Biały Dom miał postrzegać zachowanie polskiego rządu jako kolejny gest niechęci pod adresem prezydenta Joe Bidena.  

Brzeziński miał również wskazywać, że nie posiada polskiego obywatelstwa. Rząd PiS upierał się jednak, że kandydatowi do objęcia stanowiska ambasadora USA w Warszawie przysługuje prawo do obywatelstwa RP, ponieważ jego ojciec, Zbigniew Brzeziński, był przed II wojną światową obywatelem II RP. 

"Rzeczpospolita", powołując się na dwa niezależne źródła, informuje, że w sprawie doszło do przełomu. Mark Brzeziński wystąpił do polskich władz z formalną deklaracją, że nie będzie ubiegał się o obywatelstwo RP. Krok Brzezińskiego ma utorować mu drogę do szybkiego uzyskania agreementu - zgody polskich władz na rozpoczęcie misji dyplomatycznej w Warszawie.  

Polska czeka na nowego ambasadora USA

Przypomnijmy, w Polsce od ponad pół roku nie ma ambasadora USA. W styczniu, po przegranych wyborach prezydenckich przez Donalda Trumpa, swoją misję dyplomatyczną w Warszawie zakończyła Georgette Mosbacher. Do czasu nominacji jej następcy, pracami ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce na kieruje Bix Aliu. 

Mark Brzeziński - kim jest? To syn Zbigniewa, byłego doradcy prezydenta Cartera 

Mark Brzeziński urodził się w 1965 r. Z wykształcenia jest prawnikiem i politologiem. Na Uniwersytecie Oksfordzkim obronił pracę doktorską, która dotyczyła przemian konstytucyjnych w Polsce. W latach 1999-2001 doradzał Billowi Clintonowi w sprawach Europy Wschodniej, a za prezydentury George’a Busha prowadził praktykę prawniczą i wykładał na Uniwersytecie Columbia. 

Brzeziński już w czasie pierwszej kadencji Baracka Obamy był przymierzany do roli ambasadora w Polsce. Ostatecznie w 2011 r. objął placówkę dyplomatyczną w Szwecji. Swoją misę dyplomatyczną zakończył w 2015 r. Brzeziński biegle posługuje się językiem polskim. W 2007 r. "za wybitne zasługi dla rozwoju polsko-amerykańskich stosunków" został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. 

Ojcem Marka jest nieżyjący już Zbigniew Brzeziński, były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Jimmy’ego Cartera. Zbigniew Brzeziński urodził się w Polsce, ale większość swojego życia spędził w Stanach Zjednoczonych, gdzie wykładał na wielu uniwersytetach i był cenionym ekspertem ds. międzynarodowych. Brzeziński działał na rzecz wsparcia opozycji antykomunistycznej w Polsce w czasach PRL-u. Był również kawalerem Orderu Orła Białego. 

Mark Brzeziński ma dwójkę rodzeństwa: brata Iana, który jest ekspertem ds. amerykańskiej polityki zagranicznej i spraw wojskowości, oraz siostrę Mikę, popularną dziennikarkę występującą w programie "Morning Joe" w MSNBC. 

Więcej o: