Sędzia SN o wyroku TK: To tak, jakbyśmy weszli do FIFA i nie akceptowali przepisów o spalonym

Sędzia Sądu Najwyższego Michał Laskowski odniósł się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł niekonstytucyjność unijnych przepisów o wykonywaniu środków tymczasowych TSUE. - Tutaj nie ma jakichś reguł prawa. To jest wykorzystywanie instrumentalne różnych instytucji prawnych i prawa do osiągnięcia pewnych celów politycznych - ocenił.
Zobacz wideo Julia Przyłębska obcesowo traktuje RPO Adama Bodnara podczas rozprawy

Trybunał Konstytucyjny orzekł w środę, że przepis traktatu unijnego, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z polską Konstytucją. Polski Trybunał badał konstytucyjność przepisów unijnych traktatów odnoszących się do środków tymczasowych TSUE w zakresie, w jakim dotyczą one funkcjonowania sądów w Polsce.

Minister Zbigniew Ziobro "z satysfakcją przyjął orzeczenie polskiego TK", a postanowienie TSUE nazwał "bezprawną ingerencją, prawną agresją ze strony organów europejskich". Sprawę orzeczenia TSUE oraz wyroku polskiego TK skomentowali na antenie TVN24 sędzia Sądu Najwyższego Michał Laskowski oraz adwokat Michał Wawrykiewicz z Inicjatywy Wolne Sądy.

Sędzia SN o wyroku TK: To nie jest zgodne z polską racją stanu

Jest to kolejny fakt wejścia w jakiś konflikt z Unią Europejską, kwestionowania pewnych wartości europejskich, kwestionowania wspólnego obszaru prawnego i to niestety układa się w logiczną całość od szeregu miesięcy

- ocenił Laskowski i dodał, że to także krok w kierunku osłabienia UE, a może nawet wyjścia z niej. 

Jestem głęboko przekonany, że to nie jest zgodne z polską racją stanu. Nie wiem, jaka jest alternatywa i jaką chcieliby przedstawić narodowi alternatywę ci, którzy inicjują takie kroki

- dodał. 

09.03.2019 Jasionka . Premier Mateusz Morawiecki , prezes PiS Jarosław Kaczyński , wicepremier Beata Szydło . Konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwosci . "Wbrew najzacieklejszym krytykom, Kaczyński wcale nie zakłada polexitu"

Sędzia porównał przypadek wyroku TSUE do gry zespołowej. - To jest trochę tak, jakbyśmy weszli do FIFA, zaakceptowali reguły gry w piłkę nożną, a potem jakiś nasz trybunał, Polskiego Związku Piłki Nożnej, powiedział: no tak, ale my ewentualnie będziemy grali z wami w piłkę, pod warunkiem, że nie będziecie wobec nas egzekwować przepisów o spalonym - powiedział.

- Tutaj nie ma jakichś reguł prawa. To jest wykorzystywanie instrumentalne różnych instytucji prawnych i prawa do osiągnięcia pewnych celów politycznych. To się dzieje w sposób prostacki, ale skuteczny medialnie. I trudno zrozumiały dla osób, które nie są prawnikami - ocenił.

Beata Morawiec Morawiec: Decyzja Trybunału Konstytucyjnego może oznaczać prawny polexit

Postanowienie TSUE. Czy Unia Europejska może wystąpić o sankcje wobec Polski?

Według adwokata Michała Wawrykiewicza standardy dotyczące niezawisłości sądownictwa i niezależności sądów w rzeczywistości są zbieżne, a "spór został wykreowany w sposób fikcyjny, by dać do ręki obecnie rządzącym argument formalny, którym będą mogli się legitymować". 

Komisja Europejska może wystąpić do TSUE o nałożenie sankcji za każdy dzień niewykonywania orzeczeń TSUE. Komisja Europejska może wystąpić, już pewnie niedługo, o wszczęcie postępowania z tego nowego mechanizmu, czyli tego rozporządzenia dotyczącego funduszy w zamian za przestrzeganie praworządności - to kolejne sankcje finansowe. Tutaj paleta możliwości jest bardzo szeroka

- stwierdził Wawrykiewicz.

Środki tymczasowe TSUE. "Trybunał luksemburski to także nasz polski trybunał"

Polska została przez TSUE zobowiązana także do "natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego".

Oznacza to, że Izba Dyscyplinarna nie tylko musi wstrzymać się z wydawaniem decyzji, lecz także zamrozić skutki wszystkich tych, które już w niej do tej pory zapadły. 

Zostało wydane postanowienie przez trybunał luksemburski. To nie jest jakiś obcy trybunał. To jest także nasz trybunał, nasz polski, bo wszyscy sędziowie w Polsce są sędziami europejskimi - powiedział sędzia Laskowski i podkreślił, że "nie powinno być żadnych wątpliwości" co do powinności wstrzymania się Izby Dyscyplinarnej od jakichkolwiek działań. Umówiliśmy się jako naród, jako państwo, na wejście do tego obszaru prawnego, na reguły, które tam panują. Nie możemy sobie powiedzieć teraz, że nam się odwidziało i uważamy jednak inaczej

- podkreślił Wawrykiewicz.

Więcej o: