W środę wieczorem na stronie Sejmu pojawił się projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji złożony przez grupę posłów PiS, w tym posła Marka Suskiego, przewodniczącego rady programowej Polskiego Radia. Projekt, jak wskazują parlamentarzyści, ma zapobiec "możliwości przejęcia kontroli nad nadawcami rtv przez dowolne podmioty spoza Unii Europejskiej, w tym podmioty z państw stanowiących istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa".
W praktyce koncesja na nadawanie nie mogłaby zostać przyznana podmiotowi, który jest zależny np. od spółki, której siedziba znajduje się w kraju niebędącym członkiem Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Przykładem takiego nadawcy jest TVN S.A. Właścicielem TVN24 jest zarejestrowana w Holandii spółka Polish Television Holding, będąca z kolei własnością amerykańskiego koncernu Discovery.
- To jest projekt naszego środowiska politycznego, więc oczywiście osoby najważniejsze w naszym środowisku politycznym wiedziały, że taki projekt zostanie złożony - stwierdził w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN rzecznik rządu Piotr Müller.
Polityk zaznaczył, że nie wie, czy premier Mateusz Morawiecki znał szczegóły zapisów ustawy. - Natomiast [znał - red.] kierunkowe kwestie dotyczące uregulowania tych przepisów, które już w tej chwili obowiązują. Są analogiczne, chociażby do tego, co funkcjonuje w Austrii, już nie mówiąc o tym, że są dużo łagodniejsze niż te, które funkcjonują we Francji - dodał Müller.
Rzecznik rządu wymienił jeden warunek, który musi spełnić stacja, by dalej działać.
- Państwa stacja może funkcjonować bez żadnego problemu, jeżeli struktura kapitałowa będzie zgodna ze strukturą, która jest zapisana w ustawie - zaznaczył.
Rzecznik rządu "nie wykluczył, że jakieś modyfikacje będą".