- Różnica między moimi poglądami a tym, co forsuje PiS, jest tak duża, że dłuższe pozostawanie w tej formacji i tak było niemożliwe - stwierdził Zbigniew Girzyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Były poseł PiS, a obecnie członek koła poselskiego Polskie Sprawy, stwierdził, że partia rządząca - również poprzez Polski Ład - idzie w kierunku "dociśnięcia podatkowego drobnych, rodzinnych firm".
- Przede wszystkim [PiS - red.] chce podnieść podatek liniowy z 19 do 28 proc. Wzrost składek zdrowotnych dotknie najbardziej małych firm, które ledwie przetrwały pandemię. Takie działanie nie ma nic wspólnego z prawicą. To program etatystyczny, socjalistyczny, który doprowadzi do tąpnięcia gospodarczego - ocenił polityk.
Girzyńskiego zapytano też o transfery społeczne, które PiS realizuje od momentu dojścia do władzy w 2015 r.
- Czym innym jest wyrównywanie szans, bo rzeczywiście na skutek wieloletnich zaniedbań dysproporcje społeczne zostały mocno pogłębione, a czym innym wprowadzenie rozwiązań, w wyniku których nie wyciągamy ludzi z sytuacji w jakiej się znaleźli, tylko utwierdzamy ich w poczuciu, że dobrze, iż się tam znaleźli. To jest błąd. [...] transfery są dobre tylko wtedy, gdy nie odbywają się kosztem innych grup społecznych. Skoro na skutek pandemii brakuje nam pieniędzy na realizację świadczeń społecznych, to należy poszukać sposobu ich ograniczenia - powiedział były poseł PiS w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Zapytany o to, czy w takim razie odebrałby ludziom 500 plus, odparł: Gdyby była taka potrzeba, to tak. I dodał, że "jeżeli nie mamy na ten program środków, to trzeba to uczciwie powiedzieć".
- Choć i tak wskutek inflacji te 500+ jest warte znacznie mniej niż kilka lat temu - podkreślił Girzyński.
Zaznaczył jednocześnie, że zawarte w Polskim Ładzie rozwiązanie dotyczące podwyższenia kwoty wolnej od podatku może przynieść korzystne skutki.
25 czerwca Girzyński opuścił Klub Parlamentarny PiS wraz z dwojgiem innych posłów tego ugrupowania: Małgorzatą Janowską i Arkadiuszem Czartoryskim. Jak tłumaczyli, powodem ich odejścia były decyzje rządu dotyczące m.in. sytuacji drobnych przedsiębiorców po pandemii oraz podejście do kwestii górnictwa.
Tego samego dnia politycy utworzyli koło poselskie Wybór Polska. Czartoryski zdecydował jednak o powrocie do klubu PiS (dołączył też do Partii Republikańskiej), w związku z czym koło przestało istnieć. W czwartek 8 lipca Girzyński i Janowska dołączyli do koła Polskie Sprawy.