Wniosek do TK ws. potwierdzenia wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym Mateusz Morawiecki złożył 29 marca. Premier zwrócił się o rozstrzygnięcie kwestii kolizji norm prawa europejskiego z Konstytucją RP, oraz potwierdzenia dotychczasowego orzecznictwa w tym zakresie.
To reakcją na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który uznał, że nowelizacje polskiej ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa naruszają prawo europejskie. Chodzi o zmiany, które m.in. modyfikują możliwość odwołań od uchwał KRS w sprawie powołań sędziów Sądu Najwyższego.
W czerwcu komisarz Unii Europejskiej ds. sprawiedliwości Didier Reynders skierował pismo do ministra ds. europejskich Konrada Szymańskiego, w którym zaapelował do polskiego rządu o wycofanie marcowego wniosku premiera.
- Wszystkie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej są wiążące dla władz państw członkowskich, w tym dla sądów krajowych. W związku z tym Komisja prosi o wycofanie wniosku premiera z Trybunału Konstytucyjnego. Polska ma miesiąc, by odpowiedzieć na ten list. Komisja, jako strażniczka Traktatów, oczywiście zastrzega sobie prawo do podjęcia odpowiednich działań - komentował w czwartek cytowany przez "DGP" na podstawie doniesień PAP rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand.
Jak podaje TVN24, minister Konrad Szymański odpowiedział na pismo Komisji Europejskiej. W liście cytowanym przez portal tvn24.pl Szymański stwierdził m.in., że zainicjowanie postępowania przed TK "nie zagraża realizacji celów Unii Europejskiej i nie może być postrzegane jako naruszające zasadę lojalnej współpracy".
Konrad Szymański dodał także, że postępowanie przed TK to sprawa "czysto wewnętrzna Rzeczypospolitej Polskiej, należąca do strefy jej tożsamości ustrojowej i konstytucyjnej".
"W moim przekonaniu nie istnieją żadne przesłanki, które mogłoby uzasadniać krytykę działania Prezesa Rady Ministrów ze strony Komisji Europejskiej. Oceny zgodności z konstytucją RP przepisów wskazanych we wniosku Prezesa Rady Ministrów dokona niezależny Trybunał Konstytucyjny, zaś po ogłoszeniu jego wyroku polskie władze podejmą odpowiednie kroki prawne, mając na względzie poszanowanie obowiązków wynikających z członkostwa Polski w Unii Europejskiej" - stwierdził minister.
Członek polskiego rządu podkreślił także, że wcześniejsze orzeczenia TK "jednoznacznie stwierdzały nadrzędność konstytucji RP oraz pierwszeństwo jej obowiązywania i stosowania", co "nie było dotychczas kwestionowane przez Komisję Europejską".