Profesor Wiącek już raz był kandydatem na Rzecznika Praw Obywatelskich, ale w głosowaniu 15 czerwca przegrał z kandydatką PiS-u, senator niezależną Lidią Staroń. Tym razem jego kandydaturę poparły wszystkie kluby parlamentarne. Na czwartkowym głosowaniu 380 posłów opowiedziało się za wyborem Marcina Wiącka. Przeciwko były trzy osoby, a 43 się wstrzymały.
Marcin Wiącek urodził się w 1982 roku. Ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego i od 2009 pracuje jako nauczyciel akademicki tej jednostki naukowej. W latach 2003-2007 był pracownikiem Trybunału Konstytucyjnego, a od 2007 r. jest zatrudniony w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.
W latach 2014-2018 był członkiem Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów, z kolei w latach 2014- 2016 był kierownikiem aplikacji legislacyjnej prowadzonej przez Rządowe Centrum Legislacji. Specjalizuje się w prawie konstytucyjnym i prawach człowieka.
- Będę korzystał ze swoich kompetencji w taki sposób, aby Polki i Polacy, a także cudzoziemcy podlegający polskiej jurysdykcji, byli przekonani, że w Biurze RPO posiadają niezależnego adwokata swoich spraw - zapewniał cytowany przez Wprost Marcin Wiącek.
- Powiedziałem również jasno popierającym moją kandydaturę politykom - ja nie będę rzecznikiem waszych partii czy waszych programów - stwierdził Wiącek podczas spotkania z dziennikarzami, które odbyło się przed ogłoszeniem jego kandydatury w czerwcu 2021 r.
Prof. Wiącek skomentował również orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. W rozmowie z "Rz" powiedział, wówczas, że "wyrok TK przyjmuje do wiadomości". - Choć może on budzić pewne wątpliwości naukowe, został ogłoszony w Dzienniku Ustaw i wywołał skutek prawny, doprowadził do ograniczenia przesłanek aborcyjnych. Natomiast ten wyrok również w swoim uzasadnieniu daje pewne pole do debaty - powiedział prof. Wiącek.
Dodał również: "jeżeli zostanę rzecznikiem, to niezwłocznie zwrócę się do pani marszałek Sejmu o wszczęcie dyskusji nad tą kwestią".
Zgodnie z Konstytucją. Rzecznika Praw Obywatelskich powołuje Sejm za zgodą Senatu. Wybór jest konieczny, bo we wrześniu 2020 roku upłynęła kadencja dotychczasowego Rzecznika Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO mimo upływu kadencji Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.