PiS i Kukiz'15 chcą jawności wpłat na partie, UODO ostrzega. "Będzie można ustalić profil ideologiczny"

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych Jan Nowak skrytykował pomysł posłów PiS i Kukiz'15, który zakłada ujawnianie imion i nazwisk osób wpłacających pieniądze na partie polityczne. Jak stwierdził, trzeba liczyć się z zagrożeniami związanymi z przegłosowaniem takiego zapisu.

Pod koniec maja do Sejmu trafił poselski projekt nowelizacji kodeksu karnego oraz innych ustaw złożony przez parlamentarzystów PiS i Kukiz'15. Pod projektem podpisali się m.in. Paweł Kukiz, Marek Kuchciński, Łukasz Schreiber, Marek Suski i Krzysztof Tchórzewski.

W projekcie znalazł się m.in. zapis umożliwiający pozbawienie praw publicznych polityka skazanego np. za korupcję. Wobec takiej osoby musiałby zostać także orzeczony zakaz zajmowania wszystkich lub niektórych stanowisk w państwowych instytucjach lub spółkach. Poseł lub senator, w myśl projektu, nie mógłby pracować w spółkach prawa handlowego, w których Skarb Państwa lub samorząd posiadają co najmniej 10 proc. udziałów.

Szymon HołowniaWybory prezydenckie. PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu Hołowni

Jeden z zapisów nowelizujący ustawę o partiach politycznych nakazywałby także ugrupowaniom publikację w sieci wszystkich otrzymanych wpłat. W rejestrze znajdowałoby się imię i nazwisko wpłacającego, a także datę wpłaty i wysokość kwoty.

"Informacje w rejestrze wpłat zamieszcza się bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania wpłaty" - stwierdzono w projekcie.

Zobacz wideo Kaczyński "reaguje" na nepotyzm w PiS. Tusk: Jesteśmy świadkami albo skrajnej nieudolności, albo jawnego szyderstwa

PUODO: Jest ryzyko dyskryminacji

Opinię dotyczącą projektu wydał Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych Jan Nowak. Jak stwierdził, konieczna byłaby ocena, "czy takie rozwiązanie jest adekwatne do zakładanego celu i nie prowadzi do nadmiernej ingerencji w prawo do ochrony danych osobowych i prawo do prywatności osób, których dane będą upubliczniane".

"Informacja o wpłacie na rzecz partii politycznej dokonanej przez osobę fizyczną może być uznana za pozwalającą na ustalenie profilu ideologicznego tej osoby" - dodał Jan Nowak.

PUODO przyznał, że uzasadnione jest przekazywanie danych z rejestru wpłat na przykład Państwowej Komisji Wyborczej. Zaznaczył jednak, że posłowie powinni wziąć pod uwagę "ryzyka, jakie powstaną dla tych osób (np. dyskryminacji) w związku z ujawnieniem faktu, iż wsparły one konkretną partię polityczną".

Jan Nowak zwrócił też uwagę, że w projekcie nie zapisano, jak długo dane dotyczące wpłat będą dostępne w internecie, a także co musiałoby się stać, by czyjeś imię i nazwisko zostało z rejestru usunięte.

Więcej o: