Kampania wyborcza Marcina Warchoła upłynęła pod znakiem wielu kosztownych obietnic, które miały zmienić oblicze Rzeszowa. Jedną z nich była budowa monoraila, czyli nadziemnej kolejki jednoszynowej. Warchoł zapewniał, że przepisy ws. nowego środka transportu są już niemal gotowe, a podpis premiera i ministra infrastruktury "to tylko kwestia czasu". Po przegranych wyborach temat jednak zaniknął.
"Gazeta Wyborcza" zwraca uwagę, że sprawa budowy monoraila powróciła pod jednym z postów na Facebooku portalu Rzeszów 112. Jeden z internautów zapytał o budowę kolejki nadziemnej. Do odpowiedzi wywołano Marcina Warchoła, który postanowił włączyć się do dyskusji.
"Chyba raczej trzeba pytać tego, kogo sobie wybraliście" - napisał w odpowiedzi Marcin Warchoł. Dziennikarze Rzeszów 112 zwrócili politykowi uwagę, że to przecież on, a nie Konrad Fijołek, obiecał wybudowanie kolejki nadziemnej.
"Oczywiście, ale chyba zdecydowaliście, że jej nie chcecie, prawda?" - zapytał wiceminister sprawiedliwości. W dalszej część dyskusji pytano Warchoła o przepisy dot. monoraila, które miały czekać na podpis premiera i ministra infrastruktury. "Miasto będzie się 'rozwijać' wg 'wizji' nowego prezydenta, a więc bez monoraila, którego odrzuciliście, więc nie rozumiem Pańskich pytań" - napisał Warchoł.
Jeden z internautów podkreślił, że monorail to obietnica "oderwana od rzeczywistości, zwłaszcza prawniczej", po czym dodał, że nie zawsze wygrywa się wybory, a porażkę "trzeba przyjąć z szacunkiem". "Zabawni jesteście. Dopiero wygraliście wybory, a zamiast iść do swojego wybranego idola, prosicie Warchoła o pomoc" - odpowiedział mu Warchoł.
Wybory prezydenckie w Rzeszowie zakończyły się zwycięstwem Konrada Fijołka. Kandydat opozycji wygrał już w pierwszej turze, zdobywając 56,51 proc. głosów. Drugie miejsce z wynikiem 23,62 proc. zajęła wojewoda podkarpacka Ewa Leniart (popierana przez PiS), wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł (popierany przez Solidarną Polskę i Porozumienie) zajął trzecie miejsce i zdobył 10,72 proc. głosów. Kandydat Konfederacji Grzegorz Braun zajął ostatnie miejsce z wynikiem 9,15 proc.
Wynik Warchoła może być rozczarowujący ze względu na zachowanie Tadeusza Ferenca, wieloletniego prezydenta Rzeszowa, który w lutym ogłosił przejście na emeryturę. Ferenc, ogłaszając decyzje o odejściu, udzielił poparcia Warchołowi. Pomimo tego PiS zdecydowało się na wystawienie własnej kandydatki - Ewy Leniart - co doprowadziło do ubiegania się o fotel prezydenta Rzeszowa dwojga polityków ze Zjednoczonej Prawicy.