Kaczyński tłumaczy wyjątek w uchwale o nepotyzmie. Ma propozycję dla "koleżanek i kolegów" z Sejmu

Jarosław Kaczyński wyjaśnił, na czym polega wyjątek zapisany w uchwale dot. zwalczania nepotyzmu. - Dotyczy tylko takiej sytuacji, gdzie ktoś o wysokich kwalifikacjach np. ze względu na to, że małżonek przenosi się, musi się przenieść i mając kwalifikacje ma możliwość zajęcia podobnego stanowiska - powiedział prezes PiS. Wezwał również "koleżanki i kolegów z parlamentu" do uchwalenia podobnych dokumentów.
Zobacz wideo Jak kiedyś wyglądała praca dziennikarza sejmowego. Opowiada Andrzej Morozowski

W niedzielę rozpoczęło się pierwsze posiedzenie rady politycznej PiS. Rozpoczął je Jarosław Kaczyński, który stwierdził, że PiS, będąc u władzy, ma ogromne szanse i możliwości.

- Przed władzami klubu parlamentarnego i partyjnymi stoi dziś zadanie, które można określić jako ustabilizowanie naszej większości. Trwa akcja skierowana przeciw nam. I oczywiście ta akcja jest poza nami, nie ponosimy za nią odpowiedzialności, ale ponosimy już odpowiedzialność za różnego rodzaju błędy, które zostały popełnione i całą tę akcję z całą pewnością ułatwiły. Zdarzały się przypadki krzywd, działań, które bez odpowiednich podstaw prowadziły pewnych ludzi dostaniu bardzo poważnego psychicznego wstrząsu, były wypadki niewłaściwych decyzji personalnych, które prowadziły innych do stanu głębokiej frustracji i bardzo ostrych nerwowych napięć - powiedział Kaczyński i dodał, że należy to wszystko naprawić.

Polityk podkreślił, że trzeba sprawić, aby PiS "w tych sprawach" był bez zarzutu. - To jest konieczne dla trwałości wielkiego klubu parlamentarnego. (...) Trzeba się pochylać nad sprawami ludzi, nad sprawami naszych kolegów i koleżanek, bo ten brak zainteresowania, obojętność może mieć fatalne w skali ogólnokrajowej skutki - stwierdził.

Kaczyński wyjaśnia wyjątek w uchwale dot. nepotyzmu

Prezes PiS odniósł się również do uchwały, która ma zwalczać nepotyzm. Został w niej zapisany wyjątek, który wzbudził sporo dyskusji. W dokumencie stwierdzono bowiem, że zasady nie obejmują osób, "które zostały zatrudnione/pracują w strukturach spółek Skarbu Państwa ze względu na swoje kompetencje, doświadczenie zawodowe, w przypadku których doszło jednocześnie do nadzwyczajnej sytuacji życiowej". 

- To jest wyjątek zupełnie szczególny, dotyczący tylko takiej sytuacji, gdzie ktoś o wysokich kwalifikacjach np. ze względu na to, że małżonek przenosi się, dajmy na to do Warszawy i w związku z tym małżeństwo, by pozostać razem, musi się przenieść i mając kwalifikacje, ma możliwość zajęcia podobnego stanowiska. Wtedy możemy się nad tym zgodzić, ale według mojego rozeznania takich przypadków w skali partii jest minimalna liczba - podkreślił Kaczyński i dodał, że to nie jest "żaden mechanizm", żeby tej uchwały nie realizować.

- Trzeba wezwać naszych przeciwników i jednocześnie, chociaż to słowo jest trudne dzisiaj przy ich zachowaniu, koleżanki i kolegów z parlamentu do tego, aby ich partie podjęły to samo w spółkach samorządowych - powiedział, podkreślając, że to "naprawdę dobry pomysł" i "trzeba się oczyścić".

Więcej o: