Robert Biedroń o Donaldzie Tusku: Nadejście zbawiciela na białym koniu wróży wojnę domową

- Nie chcemy wracać do wojny polsko-polskiej, wojny Kaczyński-Tusk - powiedział europoseł Lewicy Robert Biedroń, komentując objęcie przez Donalda Tuska stanowiska szefa Platformy Obywatelskiej. Polityk dodał, że w celu pokonania Jarosława Kaczyńskiego nie można wracać do przeszłości, tylko należy "odważnie patrzeć w przyszłość".

Robert Biedroń wziął w sobotę udział w Pikniku Europejskim w Szczecinie. W tym samym czasie w warszawskiej hali EXPO odbyła się Rada Krajowa PO, podczas której Borys Budka ogłosił, że przekazuje Donaldowi Tuskowi stery w partii. - Na moją prośbę i moje zaproszenie Donald Tusk wraca do polskiej polityki. Powiem więcej, wraca w stu procentach, by zaangażować się w budowę lepszej przyszłości. To nie jest praca na pół etatu - powiedział Budka. 

Zobacz wideo Dr Sadura o powrocie Donalda Tuska do polskiej polityki

Robert Biedroń: Powrót Donalda Tuska to odgrzanie wojny polsko-polskiej 

- Dobrze wiemy, że nadejście tego "zbawiciela na białym koniu" wróży wojnę domową między Polkami i Polakami, czyli odgrzanie tej wojny polsko-polskiej, ale także wewnątrz, w Platformie Obywatelskiej, między Borysem Budką, Rafałem Trzaskowskim a Donaldem Tuskiem - powiedział w Szczecinie Robert Biedroń, cytowany przez Radio Zet

Donald Tusk na Radzie Krajowej PO "Tak, wróciłem!". Donald Tusk mówi o furii i uderza w Kaczyńskiego

Polityk Lewicy podkreślił, że Donald Tusk jest ważnym graczem w Polsce i w Europie, ale jego powrót nie może oznaczać powrotu do przeszłości. - Nie chcemy wracać do wojny polsko-polskiej, wojny Kaczyński-Tusk, która przyniosła nam tylko podziały - stwierdził. 

- Dziś wróg jest jeden. Jest nim PiS i Jarosław Kaczyński. Ale jeśli naprawdę chcemy ich pogonić tam, gdzie ich miejsce, to nie możemy wracać do przeszłości, tylko odważnie patrzeć w przyszłość. Bo tego oczekują nowe pokolenia - zaznaczył. 

Biedroń podkreślił, że jeśli coś ma być nadzieją dla wyborców partii sprzeciwiających się PiS-owi, to jest to  "współpraca, dialog i partnerskie zasady na opozycji". Dodał, że Lewica jest chętna do współpracy. - Zawsze wspieramy się na opozycji, kiedy to jest możliwe - powiedział. 

Donald Tusk deklaruje chęć współpracy z całą opozycją 

Donald Tusk wyjaśnił w rozmowie z dziennikarzami po zakończeniu Rady Krajowej PO, że jest pełniącym obowiązki szefa partii do czasu następnych statutowych wyborów, które odbędą się we wrześniu. - Dzięki wspaniałomyślności i odwadze Borysa Budki ja zastąpię go w fotelu przewodniczącego - powiedział.

Były premier zaznaczył, że będzie chciał współpracować ze wszystkimi partiami opozycyjnymi. - Nie będę się nikomu narzucać, ale najważniejsze jest umieć z przedstawionych przez partie opozycyjne projektów zbudować priorytety i zrobić z tego priorytety polityczne, które umożliwią wygranie wyborów - dodał były premier.

Tusk zapowiedział również, że wkrótce rozpocznie objazd kraju. Jego pierwszym przystankiem ma być województwo zachodniopomorskie, w którym pojawi się już w poniedziałek.

Donald Tusk i Borys Budka podczas Rady Krajowej PO Budka "abdykuje" na rzecz Tuska. "Ciężko to zrozumieć" [KOMENTARZE]

Więcej o: