W sobotę zbierze się Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej. W posiedzeniu weźmie udział honorowy przewodniczący partii, były premier i były przewodniczący Rady Europejskiej, a dziś szef Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk.
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że ze stanowiska szefa PO zrezygnuje Borys Budka, a przewodnictwo nad partią obejmie właśnie Tusk.
- Jestem spokojny o to, zwłaszcza po dzisiejszych konsultacjach, naradach, że jutro o tej porze będzie można powiedzieć, wedle wszystkich znaków na niebie i ziemi, że Donald Tusk jest liderem Platformy Obywatelskiej - mówił w piątek wieczorem w "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak.
- Jestem przekonany, że czeka nas najważniejszy dzień w historii Platformy Obywatelskiej i bardzo ważny dzień dla polskiej demokracji. Poprzedni najważniejszy dzień to było odejście Donalda Tuska, okazało się, że to przyniosło różne złe skutki - dodał.
Jak stwierdził Tomasz Siemoniak, na piątkowym spotkaniu zobaczył w Donaldzie Tusku "Donalda Tuska z 2007, 2011 roku, kogoś, kto pociągnie do zwycięstwa". - To, co zdążył nam Donald Tusk dziś powiedzieć, to jest to, że się bierzemy do ciężkiej pracy, kończy się narzekanie, kończy się gadanie po kątach, a wszyscy, tak jak przed 2014 rokiem, pracują - powiedział polityk.
W tym tygodniu prezydent Warszawy, również wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski ogłosił, że jest gotowy kandydować na szefa partii. Jak mówił Tomasz Siemoniaka, w ugrupowaniu trzeba "ułożyć relacje", by Trzaskowski "czuł się komfortowo". Ocenił, że jego zdaniem trudno pogodzić rządzenie miastem i partią.