W sobotę w Warszawie odbędzie się kongres Prawa i Sprawiedliwości, w trakcie którego wybrane zostaną nowe władze partii. O fotel prezesa będzie ubiegał się dotychczasowy szef PiS Jarosław Kaczyński. Trudno spodziewać się, by jego prezesura nie została przedłużona, zwłaszcza że będzie on jedynym kandydatem na to stanowisko.
Również w sobotę Platforma Obywatelska zorganizuje w stolicy posiedzenie Rady Krajowej. Według nieoficjalnych doniesień to właśnie podczas tego wydarzenia Donald Tusk ma ogłosić swój powrót do polskiej polityki - być może w roli przewodniczącego PO (obecnie tę funkcję pełni Borys Budka).
Na kilka dni przed kongresem PiS Instytut Pollster zapytał wyborców partii rządzącej o to, czy Kaczyński powinien pozostać prezesem na kolejną kadencję. 63 proc. respondentów odpowiedziało "Tak". Przeciwnego zdania było natomiast 15 proc. badanych. 22 proc. ankietowanych wybrało odpowiedź "Nie wiem".
Z kolei do osób, które zadeklarowały oddanie głosu na KO, zwrócono się z pytaniem, czy Tusk powinien raz jeszcze przejąć ster w Platformie Obywatelskiej. Twierdząco odpowiedziało 69 proc. pytanych. Odpowiedź "Nie" wskazało 12 respondentów. 19 proc. uczestników badania nie zajęło żadnego stanowiska w tej sprawie. Okazało się więc, że wśród elektoratu KO Donald Tusk ma silniejszą pozycję niż Jarosław Kaczyński w elektoracie Prawa i Sprawiedliwości. Przynajmniej w ujęciu sondażowym.
O to, jakie czynniki mogły wpłynąć na takie wyniki badania, "Super Express" zapytał dr. Bartosza Rydlińskiego, politologa z Centrum Daszyńskiego.
- Jarosław Kaczyński, w przeciwieństwie do Donalda Tuska, namaścił swojego następcę, czyli Mateusza Morawieckiego. Przygotowuje więc wyborców Prawa i Sprawiedliwości do sukcesji i w ten sposób należałoby to odbierać. Wynik Tuska również nie jest powalający, ale wspomnienie starych dobrych czasów jednak rezonuje wśród wyborców Koalicji Obywatelskiej - ocenił ekspert.
Sondaż zrealizowano na zlecenie "Super Expressu" w dniach 26-27 czerwca 2021 r. na próbie 1088 dorosłych Polaków.