Do spotkania ministrów spraw zagranicznych Polski i Estonii doszło w Warszawie z okazji jubileuszu 100-lecia nawiązania stosunków dyplomatycznych oraz 30. rocznicy ich wznowienia po odzyskaniu przez Estonię niepodległości. Minister Zbigniew Rau przekazał, że w czasie rozmowy omówiono m.in. architekturę bezpieczeństwa we wschodnim sąsiedztwie obu krajów.
Szef polskiego MSZ podkreślił, że w rozmowie z estońską minister spraw zagranicznych poruszono także kwestie "napiętej sytuacji na Białorusi, agresywnej polityki Rosji, a także wspólnego zrozumienia dla europejskich aspiracji Ukrainy".
- Niepokoi nas obecność militarna Rosji na wschodniej Ukrainie i także obecność wzdłuż ukraińskich granic oddziałów rosyjskich. One co prawda w większości zostały wycofane, ale sprzęt wojskowy tam na miejscu pozostał - powiedział Zbigniew Rau, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Rau podkreślił, że we wszystkich omawianych problemach znalazł z Liimets "wspólnotę poglądów, opinii i oczekiwań". - Cieszę się, że mamy w tych tematach zbliżoną perspektywę - powiedział. Polityk dodał, że - według niego - zmuszenie przez Białoruś do lądowania samolotu Ryan Air z opozycjonistą Romanem Protasiewiczem na pokładzie pokazuje "jak trudno przewidzieć dalszy rozwój wypadków na Białorusi i trudno w tej kwestii być optymistą".
Szef MSZ zaznaczył, że Polska będzie kontynuować swoje wysiłki na rzecz uwolnienia wszystkich więźniów politycznych na Białorusi, a wśród nich także liderów polskiej mniejszości narodowej. - Jestem przekonany, że możemy liczyć na wsparcie i dalszą owocną współpracę z Estonią w tym zakresie - dodał.