W piątek 18 czerwca po raz piąty próbowano wybrać nowego Rzecznika Praw Obywatelskich, jednak Senat nie wyraził zgody, aby Lidia Staroń popierana przez PiS objęła funkcję RPO. Przeciw jej kandydaturze było 51 senatorów, za 45, a trzy osoby wstrzymały się od głosu.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wyznaczyła termin zgłaszania kandydatów na stanowisko nowego Rzecznika Praw Obywatelskich na 2 lipca do godziny 16. Sejm będzie mógł wybrać nowego RPO podczas posiedzenia, które odbędzie się 7 i 8 lipca.
Jak poinformował we wtorek wicemarszałek Ryszard Terlecki, PiS wytypował już kolejnych kandydatów na stanowisko RPO.
Mamy dwóch kandydatów na RPO, ale nie są zgłoszeni. Zobaczymy, czy przeczekamy tę turę, czy zgłosimy ich już teraz
- powiedział Terlecki cytowany przez tokfm.pl.
Kadencja Adama Bodnara na stanowisku Rzecznika Praw Obywatelskich zakończyła się 9 września ubiegłego roku, jednak zgodnie z ustawą pełnił swoją funkcję nadal, ponieważ nie udało się wybrać jego następcy. W kwietniu Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej orzekł, że przepis ustawy o RPO, który zezwala na pełnienie funkcji RPO po upływie kadencji do czasu objęcia stanowiska przez następcę, jest niezgodny z konstytucją. W związku z decyzją TK Bodnar może pozostać RPO do 15 lipca 2021 roku. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki powiedział o możliwych scenariuszach, jeśli do tego momentu nie zostanie wyłoniony następca. Wg niego istnieją dwie możliwości.
- Albo ogłoszenie terminu i zgłoszenie kolejnego kandydata, albo projekt ustawy. Taki projekt może się pojawić, Sejm jest do tego zobligowany opinią Trybunału Konstytucyjnego. Nie może być tak, że w ogóle nie będzie rzecznika, jakoś tę lukę prawną będzie trzeba rozwiązać - stwierdził Ryszard Terlecki.
Zdaniem dr hab. Anny Rakowskiej-Treli, konstytucjonalistki z Uniwersytetu Łódzkiego, PiS może w taki sposób zmienić ustawę o RPO, aby "ominąć Senat i powołać p.o. Rzecznika", czyli tzw. komisarza.