O. Janusz Sok, prowincjał zakonu redemptorystów, poprosił o. Tadeusza Rydzyka o złożenie rezygnacji z dyrektorowania Radiem Maryja z powodu osiągnięcia wieku emerytalnego (ma 76 lat). - Na początku był szok. Teraz trwa przeciąganie liny. W sensie kto kogo - powiedział rozmówca "Polityki". Okazuje się bowiem, że w momencie, kiedy duchowny przejdzie na emeryturę, jego interesy zostaną przy nim, ponieważ są bardziej prywatne niż kościelne. Radio Maryja i Telewizja Trwam, mimo że to zakon redemptorystów ma koncesję na ich nadawanie, związane są z fundacją Lux Veritatis, która zarejestrowana jest na Rydzyka.
Wokół duchownego zostało zbudowanych jeszcze kilka biznesów. To Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, toruńska geotermia i Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji oraz św. Jana Pawła II, a teraz powstaje jeszcze Muzeum "Pamięć i Tożsamość".
"Choć ustawa o stosunku państwa do Kościoła daje uprawnienia powoływania fundacji przez kościelne osoby prawne (i wymienia je zresztą po kolei: to zakony, ordynariaty, opactwa, klasztory, seminaria, ale też np. Caritas) - w przypadku biznesów toruńskich nie użyto tego trybu. (...) W aktach rejestrowych Fundacji Lux Veritatis, a także wcześniej założonej Fundacji 'Nasza Przyszłość', złożonych w sądzie gospodarczym w Warszawie, jako założyciele i zarazem fundatorzy figurują Tadeusz Rydzyk czy Jan Król, jako osoby prywatne, legitymujące się dowodem osobistym" - informuje "Polityka" i podkreśla, że podpisy pod aktami pozbawione są identyfikacji wskazującej na stan duchowny tych osób.
Dr Paweł Borecki z Wydziału Prawa Wyznaniowego Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z tygodnikiem zaznaczył, że jeśli w aktach rejestrowanych fundacji nie ma wymienionej jako fundatora kościelnej osoby prywatnej lub dodatkowego podmiotu nadzorującego, to są to przedsięwzięcia prywatne. Oznacza to, że właścicielem majątku w świetle prawa państwowego jest o. Tadeusz Rydzyk. Jeśli w testamencie nie zapisze go zakonowi, majątek odziedziczy jego najbliższa rodzina.
Publicysta Tomasz Terlikowski w rozmowie z portalem Wirtualne Media zaznacza, że Rydzyk jest przede wszystkim zakonnikiem i jeżeli zapadnie decyzja o jego odejściu na emeryturze, to powinien to zrobić. - Nie sądzę, żeby chciał podważać śluby posłuszeństwa, które złożył. (...) Proszę zwrócić jednak uwagę, że możliwe są rozmaite scenariusze. Przejście na emeryturę ojca dyrektora niekoniecznie musi oznaczać koniec jego realnej władzy w radiu - podkreślił. Dodał, że Rydzyk mógłby np. zostać honorowym redaktorem naczelnym.