Zakaz "działań propagandowych LGBT"? Wójcik ujawnia: Analizujemy kwestie neutralności płciowej w języku

- Rzeczywiście analizujemy kwestie tzw. neutralności płciowej w języku. (...) Trudno przyjmować, że jest rzeczą normalną i w porządku, jeżeli słowa "tata" czy "mama" mają być zastępowane przez słowa "rodzic 1", "rodzic 2" - powiedział Michał Wójcik. Jak dodał, projektu w tej sprawie jeszcze nie ma.
Zobacz wideo Czy "uchwały anty-LGBT" powinny skutkować odebraniem środków unijnych?

Jak informowaliśmy, wiceminister sprawiedliwości Michał Woś na antenie TVN24 został zapytany o to, czy Polska powinna zakazać "propagowania homoseksualizmu", co zrobiły niedawno Węgry. Polityk najpierw stwierdził, że minister w Kancelarii Premiera Michał Wójcik pracuje nad "zakazem zmiany płci". Dopytany o te słowa sprecyzował, że chodzi o "zakaz związany z działaniami promocyjnymi, propagandowymi środowisk LGBT, ale tu o szczegóły trzeba rzeczywiście pytać ministra Wójcika". Na Twitterze zaś przypomniał wpis Wójcika z marca, w którym ten pisał, że "zakaz adopcji dzieci przez pary homoseksualne to dopiero przygrywka".

Portal wpolityce.pl zapytał Michała Wójcika o to, nad jakimi przepisami konkretnie pracuje. - Minister Woś odniósł się na Twitterze do ustawy, którą już w Sejmie przedstawiałem. To jest ustawa o zakazie adopcji dzieci przez pary homoseksualne. To nie jest nowość, bo o tym już rozmawialiśmy. Mówiłem to w Sejmie. Natomiast rzeczywiście analizujemy kwestie tzw. neutralności płciowej w języku. Tu są kwestie analityczne, które w tej chwili prowadzę - powiedział minister.

Dodał, że "trudno przyjmować, że jest rzeczą normalną i w porządku, jeżeli słowa 'tata' czy 'mama' mają być zastępowane przez słowa 'rodzic 1', 'rodzic 2'". Stwierdził, że tak się dzieje w Unii Europejskiej. - Prowadzimy w tym zakresie analizy, ale jeszcze projektu nie ma - wyjaśnił Wójcik.

Elżbieta Płonka z PiSPosłanka PiS: LGBT jest przyczyną, że dzieci popełniają samobójstwo

Węgierski parlament przyjął homofobiczną ustawę

W zeszły wtorek ustawa zakazująca "promowania homoseksualności oraz zmiany płci" została przegłosowana w węgierskim parlamencie. Stało się to dzięki głosom Fideszu, ale także nacjonalistycznego Jobbiku, który postanowił wyłamać się z bojkotu opozycji - w ramach protestu politycy opuścili salę obrad. Posłowie Jobbiku argumentowali swoją decyzję tym, że zawsze będą głosować za karaniem pedofilii oraz ochroną dzieci. 

W ustawie zapisano między innymi, że zajęcia szkolne, na których podejmowana będzie kwestia seksualności, nie mogą "propagować" homoseksualności oraz transpłciowości". Oprócz pedagogów szkolnych takie zajęcia będą mogły być prowadzone wyłącznie przez osoby oraz organizacje, które występują w oficjalnym rejestrze i dostały na to zgodę ministerstwa.

Więcej na temat ustawy można przeczytać w poniższym artykule:

Protest wspierający osoby LGBT przed budynkiem parlamentu w BudapeszcieWęgry. Przyjęto ustawę zakazującą "promowania homoseksualności"

Więcej o: