W piątek 25 czerwca troje posłów wystąpiło ze Zjednoczonej Prawicy i utworzyło własne koło. Tym samym klub Prawa i Sprawiedliwości stracił większość w Sejmie. Jak przyznał jeden z nich, poseł Zbigniew Girzyński, decyzja ta wynika z chęci współpracy "z innymi formacjami", a także by "stworzyć nadzieję dla wszystkich tych, którzy poczuli się przez PiS [...] w pewnym momencie zostawieni". W rozmowie z RMF FM wiceminister i prezes Porozumienia Jarosław Gowin przyznał, że odejścia z klubu go nie zaskoczyły.
Wiceminister podkreślił, że takie sytuacje, jak odejścia posłów z klubu, osłabiają Zjednoczoną Prawicę i wpływają na destabilizację rządu. O decyzji parlamentarzystów wiedział jednak wcześniej.
- Ja nie jestem zaskoczony tą decyzją trójki posłów, ponieważ pan poseł Zbigniew Girzyński informował mnie o planach powołania takiego koła jeszcze parę tygodni temu - powiedział Gowin. - Interpretuję to wydarzenie w kategoriach osłabienia Zjednoczonej Prawicy. Rzeczywiście straciliśmy jako klub parlamentarny większość. To nie oznacza, że będziemy przegrywać głosowania, natomiast będzie dużo trudniej prowadzić spójną politykę. No ale musimy wyciągnąć wnioski z tego, co się stało. Musimy się zastanowić, dlaczego nasz klub się zmniejsza - dodał.
Zdaniem wicepremiera w Zjednoczonej Prawicy brakuje rozmów i wzajemnego szacunku. Jego zdaniem to właśnie te czynniki wpłynęły na decyzję posłów o odejściu. Prezes Porozumienia wypowiedział się także na temat niedoceniania znaczenia jego ugrupowania w koalicji rządzącej. Jego zdaniem przypadek wyboru nowego RPO dobitnie pokazuje, jak duże znaczenie ma obecnie Porozumienie dla "stabilnego rządzenia".
- Są [...] w obozie Zjednoczonej Prawicy tacy, którzy liczyli na to, że uda się zbudować większość parlamentarną bez Porozumienia. Mówiono, że bez Porozumienia już wkrótce PiS będzie miał 240 posłów. No, z Porozumieniem mamy w tej chwili 229 i to jest pewna nauczka dla całego naszego obozu - powiedział wicepremier.
- Głosowanie na Rzecznika Praw Obywatelskich udowodniło, że nie ma trwałej większości parlamentarnej bez Porozumienia. Można wygrywać pojedyncze głosowania taką egzotyczną koalicją, w tym przypadku z częścią posłów Konfederacji, może w innym przypadku z posłami partii Razem, ale trwałą większość w tym parlamencie może sformułować tylko Zjednoczona Prawica. Dlatego martwią mnie takie sytuacje, jak wczorajszy odprysk, bo one utrudniają stabilne rządzenie. A dzisiaj Polska potrzebuje przede wszystkim stabilizacji - podkreślił Gowin.
W sobotę o godzinie 11 rozpoczął się dwudniowy kongres programowo-wyborczy partii Jarosława Gowina. Pierwszego dnia spotkań członkowie Porozumienia mają zaprezentować program, będący efektem regionalnych spotkań toczących się na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy.
Wiceprezes Porozumienia Marcin Ociepa przekazał, że nowy program partii to "gotowy zbiór rozwiązań dotyczący wszystkich obszarów życia państwa". Dodał również, że poruszone zostaną kwestie proeuropejskie, prosamorządowe oraz proprzedsiębiorcze. - Będziemy chcieli podkreślić zakorzenienie naszego kraju w Unii Europejskiej, jaką pozytywną rolę możemy jako Polska odegrać - dodał Ociepa.
Drugiego dnia kongresu, czyli w niedzielę, 27 czerwca wybrane mają zostać nowe władze partii Porozumienie. Jak przekazał do informacji publicznej Marcin Ociepa, Jarosław Gowin będzie ubiegać się ponownie o stanowisko prezesa partii.