"Czarnek, idź precz!". Protest przed resortem edukacji. "Będzie dyktował, czego będą uczyły się dzieci"

"Czarnek, idź precz!" - pod takim hasłem przed resortem edukacji odbyła się pikieta przeciwko ministrowi Przemysławowi Czarnkowi. Uczestnicy protestowali m.in. przeciwko planom ograniczania autonomii szkół i podporządkowywania ich "upolitycznionym kuratorom".

W poniedziałek późnym popołudniem przed siedzibą Ministerstwa Edukacji i Nauki zgromadzili się uczniowie, nauczyciele i rodzice. Protest pod hasłem "Czarnek, idź precz!" organizowały, m.in. fundacja Rodzice Mają Głos, Ogólnopolski Strajk Kobiet, Ranking Szkół LGBTQ+ czy Inicjatywa "Wolna Nauka". Wydarzenie miało związek z planami nowelizacji ustawy Prawo Oświatowe.

"Żądamy szkoły bezpiecznej i akceptującej wszystkie uczennice i uczniów. Dość ideologizacji! Dość władzy kuratoriów! Dość dyskryminacji! Dość wpływów Kościoła i Ordo Iuris! Dość Czarnka!" - pisali organizatorzy w zapowiedzi wydarzenia.

"Rząd planuje kolejne destrukcyjne zmiany ograniczające autonomię szkół i podporządkowujące je upolitycznionym kuratorom. Kuratoria będą miały decydujący wpływ na powoływanie dyrektorek i dyrektorów, będą mogły też w dowolnej chwili osoby niepokorne odwołać. Kurator będzie decydował o tym, jakie zajęcia będą mogły być prowadzone na terenie szkoły. Nie będzie edukacji antydyskryminacyjnej, równościowej, seksualnej, klimatycznej i obywatelskiej" - alarmowano.

Zobacz wideo Dominika Lasota: Apelowaliśmy do MEN, żeby rzetelna edukacja klimatyczna stała się częścią programu nauczania (wypowiedź z marca)

"Czarnek, idź precz!". Protest przed MEiN

Podczas manifestacji wznoszono okrzyki takie jak m.in.: "Nie dla deformacji, tak dla edukacji", "Edukacja jest kobietą", "Propagandzie się nie damy", "Edukacja, nie indoktrynacja", "Polska rodzina to nie tylko chłopak i dziewczyna", "To są ludzie, nie ideologia", "Nie jesteśmy obojętni", "Precz z Czarnkiem", "Hej, fanatycy, wara od tablicy", "Łapy precz od naszych dzieci."

- Dziś jesteśmy pod Ministerstwem tzw. Czarnej Magii, bo boli nas straszenie nauczycielek i nauczycieli dyscyplinarkami, zamykanie ust uczniom, wprowadzaniem do szkół kuratorów-prokuratorów, ograniczanie praw dyrektorom i dyrektorkom szkół, plany zabierania rodzicom prawa do decydowania o zajęciach dodatkowych - mówiła w trakcie protestu Joanna Szydziak, nauczycielka historii, wiedzy o społeczeństwie i etyki w szkole podstawowej w Legionowie.

Radna Warszawy, jedna z liderek ruchu Rodzice Przeciwko Reformie Edukacji Dorota Łoboda przekonywała z kolei, że "polska szkoła ma twarz nauczycielki, uczennicy, dyrektorki szkoły, nie ma twarzy wykrzywionej nienawiścią ministra Czarnka". - Dyrektorem każdej szkoły w Polsce zostanie minister Czarnek, to on będzie dyktował, czego będą uczyły się nasze dzieci i kto będzie dyrektorem szkoły - stwierdziła Łoboda.

- Minister Czarnek proponowanymi zmianami nakłada kaganiec, kaganiec na polską oświatę, dyrektorów, dyrektorki, poszczególne placówki. Wiemy, dlaczego to robi. Solą w oku Ministerstwa Edukacji i Nauki są ci dyrektorzy, dyrektorki, nauczyciele i nauczycielki, dla których otwartość, różnorodność i bezpieczeństwo są nadal wartościami w szkole - wyliczał aktywista Dominik Kuc.

- Ministerstwo Edukacji rękami kuratoriów oświaty chce te wartości ukrócić - zaznaczył.

Więcej o: