- Niewątpliwie zmierzamy do przesilenia na scenie politycznej i w momencie przesilenia to koło powstanie. Jestem o tym przekonany. Głosy są policzone - mówił w rozmowie z Polską Agencją Prasową poseł Łukasz Mejza.
Łukasz Mejza mówiąc o "Centrum" podkreślał, że polskiej polityce potrzebne jest prawdziwe centrum, które skupiałoby się na tym, co rozwija nasz kraj, czyli na gospodarce, rolnictwie i samorządzie.
Na pytanie o to, czy koło poselskie "Centrum" powstanie już w przyszłym tygodniu Łukasz Mejza odparł, że tego nie potwierdza. Jego zdaniem w polskiej polityce trwa teraz bardzo dynamiczny czas i należy wstrzymać się z wszystkimi osądami i analizami. - Aczkolwiek na pewno będzie jeszcze wiele ruchów nas czekało, również w przyszłym tygodniu - przyznał PAP.
Posłowie Łukasz Mejza i Zbigniew Ajchler powołali stowarzyszenie "Centrum". Ma ono być drogą do stworzenia "nowej siły w parlamencie". Założyciele stowarzyszenia to posłowie niezrzeszeni, którzy chcą stworzyć nowe koło w Sejmie.
Zbigniew Ajchler to przedsiębiorca rolny. Przez wiele lat był członkiem SLD i zasiadał w sejmiku wojewódzkim. We wtorek złożył ślubowanie poselskie, a do Sejmu startował z listy Koalicji Obywatelskiej. W Sejmie zastąpił Killiona Munyamę, złożył mandat poselski, by objąć posadę w Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych. Ajchler nie wstąpił jednak do klubu KO, jest posłem niezrzeszonym. Z kolei Łukasz Mejza startował z list PSL a wypowiadając się o nowym stowarzyszeniu mówił, że jego założyciele mają dość partyjnych gierek.