Sejm we wtorek głosował nad wyborem nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. To już piąte podejście do wyboru następcy Adama Bodnara. O objęcie urzędu RPO ubiegali się: senator niezależna Lidia Staroń (kandydatka PiS) oraz prof. Marcin Wiącek (kandydat opozycji). Głosowanie odbyło się łącznie, tzn. że posłowie mogli zagłosować tylko za jednym z kandydatów albo wstrzymać się od głosu. Lidię Staroń wskazało 231 posłów, a prof. Wiącka 222 posłów. Wybór Lidii Staroń na nowego RPO musi jeszcze zaakceptować Senat.
Prof. Marcin Wiącek uzyskał poparcie klubów opozycyjnych - Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Polski 2050. Za kandydaturą Wiącka zagłosowało również dziewięciu posłów klubu Prawa i Sprawiedliwości: Stanisław Bukowiec, Jarosław Gowin, Andrzej Gut-Mostowy, Iwona Michałek, Wojciech Murdzek, Marcin Ociepa, Grzegorz Piechowiak, Magdalena Sroka i Michał Wypij. Każdy z nich należy do Porozumienia.
- Chciałbym przede wszystkim podziękować za każdy głos. Jest to dla mnie ogromny zaszczyt i czuję z tego powodu ogromne zobowiązanie - powiedział prof. Marcin Wiącek w rozmowie z dziennikarzami po przegranym głosowaniu w Sejmie.
- Gratuluję bardzo dobrego wyniku pani senator Lidii Staroń. Będę trzymał kciuki za powodzenie dalszych etapów postępowania. Zadziała demokracja i tak powinno być. Dałem z siebie wszystko: byłem otwarty do rozmów, przyjmowałem wszelkie zaproszenia do dyskusji - dodał.
Kadencja obecnego RPO Adama Bodnara upłynęła we wrześniu ubiegłego roku, ale do tej pory nie udało się wybrać jego następcy. W kwietniu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis, który pozwala RPO pełnić swoje obowiązki po upływie kadencji, jest niekonstytucyjny. Wyrok wejdzie w życie po trzech miesiącach od jego publikacji w Dzienniku Ustaw. W tym czasie obie izby parlamentu powinny dojść do porozumienia w sprawie wyboru następcy Bodnara. Rzecznik Praw Obywatelskich jest powoływany przez Sejm za zgodą Senatu.