- Oceniłabym to z punktu widzenia dyplomatycznego, ale również politycznego. W mojej ocenie taki wniosek, taka prośba, sugestia, to wkraczanie w suwerenność polskich organów państwowych, dlatego że polska konstytucja stanowi, iż najwyższym prawem Rzeczpospolitej Polskiej jest konstytucja - powiedziała w radiowej Jedynce Julia Przyłębska, prezeska TK.
- Polska konstytucja daje prawo takim podmiotom jak premier, innym przedstawicielom władz Rzeczpospolitej Polskiej do zadawania pytań TK o zgodność z konstytucją określonych regulacji, określonych przepisów prawa, w tym prawa międzynarodowego, które obowiązuje lub ma obowiązywać w Rzeczpospolitej Polskiej. Prośba o nieskładanie wniosku, a więc o nierealizowanie swojego konstytucyjnego uprawnienia, może być traktowana właśnie w kategoriach próby ingerowania w suwerenność, niezależność organów państwa - podkreśliła.
Sędzia przekonywała, że "możemy oceniać orzeczenia, zgadzać się z nimi lub nie, ale nie możemy wymuszać na innych, aby nie realizowali swojego prawa". - Praworządność polega na tym, że każdy podmiot, który posiada uprawnienia i obowiązki konstytucyjne, te obowiązki i uprawnienia może realizować i je realizuje. Stąd moje zaskoczenie i zdumienie, że taka prośba w ogóle została skierowana i patrząc z perspektywy dyplomatycznej uważam, że jest to przekraczanie pewnych obowiązujących zasad w demokratycznym systemie funkcjonowania państwa - powiedziała.
Oceniła, że list unijnego komisarza do polskich przedstawicieli "może wynikać z nieznajomości polskiego prawa". - Uważam, że było to całkowicie niewłaściwe i uważam, że po tym zdarzeniu Komisja Europejska powinna elegancko wyjść z tego problemu - stwierdziła.
W środę unijny komisarz do spraw sprawiedliwości Didier Reynders wystosował list do ministra do spraw europejskich Konrada Szymańskiego, w którym wyraził swoje zaniepokojenie wnioskiem premiera polskiego rządu do Trybunału Konstytucyjnego. Według niego, wniosek ten kwestionuje zasady unijnego prawa, w tym prymat prawa Unii Europejskiej.
Wniosek do TK ws. potwierdzenia wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym Mateusz Morawiecki złożył 29 marca. Chodzi o wniosek o kompleksowe rozstrzygnięcie kwestii kolizji norm prawa europejskiego z Konstytucją RP, oraz potwierdzenia dotychczasowego orzecznictwa w tym zakresie. Jest on reakcją na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 2 marca, który uznał, że nowelizacje polskiej ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa naruszają prawo europejskie.
2 marca TSUE orzekł, że kolejne nowelizacje polskiej ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa mogą naruszać unijne prawo. Chodzi o zmiany, które między innymi modyfikują możliwość odwołań od uchwał KRS w sprawie powołań sędziów Sądu Najwyższego - zmiany, które doprowadziły do zniesienia kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady o przedstawieniu prezydentowi wniosków powołania kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego.