Girzyński poprze kandydaturę Wiącka na RPO. Połączył wybór Staroń z Donaldem Tuskiem

Poseł PiS Zbigniew Girzyński zapowiedział w RMF FM, że wbrew stanowisku swojego ugrupowania zagłosuje za kandydaturą prof. Marcina Wiącka na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich. Polityk wciąż nie podjął decyzji, czy w tym samym głosowaniu poprze również wystawioną przez PiS senatorkę Lidię Staroń.

O tym, że Zbigniew Girzyński, jako jedyny przedstawiciel PiS, podpisał się pod kandydaturą prof. Marcina Wiącka portal Gazeta.pl informował pod koniec maja. Kandydatowi wysuniętemu przez opozycję poparcia udzielili również posłowie Porozumienia (partii koalicjanta PiS), w tym lider tego ugrupowania Jarosław Gowin. Formacja Jarosława Kaczyńskiego wystawiła własną kandydatkę na urząd RPO, jest nią senatorka Lidia Staroń. 

Girzyński: Udzielę poparcia Wiąckowi. Nad kandydaturą Staroń będę się zastanawiał

O powodach swojej swojej decyzji Girzyński mówił we wtorek na antenie RMF FM.

Jeżeli uważam, że coś warte jest wsparcia, to udzielam go bez względu na to, czy dotyczy to kogoś z PiS, czy nie. Prof. Marcin Wiącek jest dobrej klasy konstytucjonalistą, fachowcem. Myślę, że będzie stwarzał szansę na to, by urząd RPO miał właściwą obsadę. Jeśli jest szansa, żebyśmy wybrali rzecznika - a uważam, że taka istnieje - to z przyjemnością udzielę mu poparcia, jeśli dojdzie do głosowania

- powiedział poseł PiS.

Zobacz wideo Polska nie dołączyła do Prokuratury Europejskiej. Bodnar: Chodzi o to, żeby nie poddawać się zewnętrznej kontroli

Dopytywany o to, czy jednocześnie zagłosuje za kandydaturą Staroń, odpowiedział, że "będzie się zastanawiać". - W poniedziałek rozmawiałem z Lidią Staroń i nie udzieliłem jednoznacznej odpowiedzi - zaznaczył Girzyński.

"Operacja z potencjalnym wyborem Lidii Staroń na RPO jest obarczona ogromnym ryzykiem"

Poseł PiS stwierdził też ironicznie, że być może skorzysta z rozwiązań, które "Staroń stosowała w Senacie" i wstrzyma się od głosu. Gdy Senat decydował o wyborze RPO, Staroń dwukrotnie wstrzymała się od głosu, zarówno przy kandydaturze Piotra Wawrzyka, jak i Bartłomieja Wróblewskiego (obaj są posłami partii rządzącej). 

W ocenie Girzyńskiego scenariusz, w którym to Staroń zastąpi na stanowisku Adama Bodnara, obarczony jest "ogromnym ryzykiem". - Istnieją plotki, że w okręgu olsztyńskim [z którego wybrana została Staroń - red.], raczej niekorzystnym dla PiS w wyborach jednomandatowych, ma zostać wystawiony Donald Tusk. A to byłoby ryzykowne - podkreślił polityk.  

Sejm zajmie się wyborem RPO 15 czerwca. Później kandydata wskazanego przez izbę niższą parlamentu musi zaakceptować Senat. 

Więcej o: