Gowin o wpisie Terleckiego: Mam nadzieję, że podobnie jak Brudziński, przeprosi

- O stosunek do tego wpisu będę chciał zapytać premiera Jarosława Kaczyńskiego - powiedział Jarosław Gowin, komentując słowa Ryszarda Terleckiego na temat Swiatłany Cichanouskiej. - To jest wpis obraźliwy dla białoruskiej opozycji, a wiadomo, że to są ludzie, którzy jak być może nikt inny w Europie, z całą pewnością nikt inny w Europie, potrzebują dzisiaj naszej solidarności - dodał wicepremier.

W piątek wicemarszałek Ryszard Terlecki zamieścił na Twitterze wpis, który wywołał ogromną polityczną burzę. "Jeżeli Cichanouska chce reklamować antydemokratyczną opozycję w Polsce i występować na mityngu Trzaskowskiego, to niech szuka pomocy w Moskwie" - napisał szef Klubu Parlamentarnego PiS. "My popierajmy taką białoruską opozycję, która nie staje po stronie naszych przeciwników" - stwierdził polityk.

Do tych słów w sobotę odniosła się liderka białoruskiej opozycji. - Nie należy manipulować i wykorzystywać politycznie sytuacji na Białorusi. (...) Chciałabym, aby ta osoba [Ryszard Terlecki - przyp. red.] spojrzała w oczy mamy Romana Protasiewicza, w oczy moich dzieci, tysięcy dzieci, które pozostały bez rodziców - powiedziała Swiatłana Cichanouska.

Zobacz wideo Czy "Polski Ład" zakończy kryzys w Zjednoczonej Prawicy?

Andrzej Duda Duda reaguje na słowa Terleckiego o Cichanouskiej. Jest i komentarz opozycjonistki

Gowin: Będę chciał zapytać o stosunek do wpisu Jarosława Kaczyńskiego

W poniedziałek na antenie Polsat News o komentarz do wpisu Ryszarda Terleckiego został poproszony Jarosław Gowin. Wicepremier został również zapytany o to, czy konsekwencją tych słów powinna być dymisja polityka. - To wpis niedopuszczalny. W piątek zapytany o te słowa nie mogłem uwierzyć, że one naprawdę wyszły spod palców marszałka Terleckiego, natomiast czy powinien stracić stanowisko? To w pierwszej kolejności pytanie do władz PiS - powiedział Gowin i dodał, że o stosunek do tego wpisu będzie chciał zapytać Jarosława Kaczyńskiego.

- Po pierwsze, to jest wpis obraźliwy dla białoruskiej opozycji, a wiadomo, że to są ludzie, którzy jak być może nikt inny w Europie, z całą pewnością nikt inny w Europie, potrzebują dzisiaj naszej solidarności. Po drugie, to są słowa sprzeczne z interesem Polski, z polską racją stanu i z kierunkiem polityki zagranicznej, również naszego rządu i polityki konsekwentnie prowadzonej przez kolejne ekipy - podkreślił Gowin. - Po trzecie (...) nazywanie Rafała Trzaskowskiego liderem antydemokratycznej opozycji, antydemokratycznej, czyli jak rozumiem, takiej, która działa wbrew interesowi Polski, to są słowa obraźliwe nie tylko wobec samego Rafała Trzaskowskiego, ale wobec 10 milionów Polaków, którzy na niego oddali głos - zaznaczył.

Jarosław Gowin stwierdził, że ma nadzieję, że Ryszard Terlecki się zreflektuje. - I podobnie jak Joachim Brudziński, który w nieporównanie bardziej błahej sprawie zdobył się na słowo "przepraszam", przeprosi również marszałek Terlecki - dodał. Chodzi o słowa Brudzińskiego o "hołocie i popaprańcach". Więcej na ten temat można przeczytać w poniższym tekście:

Joachim Brudziński Brudziński mówił o "hołocie i popaprańcach". Teraz przeprasza

Więcej o: