Chęć głosowania na Konrada Fijołka, popieranego przez KO, Lewicę, PSL i Polskę 2050, wyraziłow sondażu IBRiS dla Radia ZET 47 proc. ankietowanych. Drugi, o niemal połowę gorszy wynik - 23,6 proc. - przypadł natomiast Ewie Leniart, wojewodzie podkarpackiej, która startuje na urząd prezydenta Rzeszowa z poparciem PiS.
Według sondażu kandydat Konfederacji Grzegorz Braun mógłby liczyć na poparcie rzędu 10,8 proc. Z kolei na popieranego przez byłego prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca, Solidarną Polskę i Porozumienie Marcina Warchoła zagłosowałoby 10,5 proc. respondentów. 8,1 proc. badanych nie wie, na kogo oddałoby głos.
Ankietowanych zapytano również, czy odwiedziliby lokale wyborcze, jeśli wybory prezydenckie w Rzeszowie odbyłyby się w najbliższą niedzielę. "Zdecydowanie tak" i "raczej tak" odpowiedziało kolejno 50,1 i 9,8 proc. ankietowanych. Opcje "zdecydowanie nie" i "raczej nie" wybrało natomiast 26 i 13,4 proc. pytanych.
Sondaż zrealizowano 2 czerwca br. w Rzeszowie metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI).
Przedterminowe wybory na prezydenta Rzeszowa odbędą się w niedzielę 13 czerwca. Przypomnijmy, że Marcina Warchoła - kandydata Solidarnej Polski i Porozumienia - poparł Tadeusz Ferenc, dotychczasowy prezydent Rzeszowa, który na początku lutego podjął decyzję o przejściu na emeryturę. Ferenc tłumaczył swoją decyzję m.in. złym stanem zdrowia po przebyciu COVID-19.
O prezydenturę Rzeszowa ubiegają się także: wojewoda podkarpacka Ewa Leniart (startuje z poparciem PiS), wspólny kandydat czterech partii opozycyjnych (Koalicja Obywatelska, Lewica, PSL, Polska 2050) Konrad Fijołek oraz kandydat Konfederacji Grzegorz Braun.
Przedterminowe wybory na prezydenta Rzeszowa pierwotnie zaplanowano na 9 maja. Pod koniec kwietnia rząd zdecydował jednak o przesunięciu daty głosowania na niedzielę 13 czerwca. Zmianę terminu tłumaczono kwestiami epidemicznymi i rekomendacją Głównego Inspektora Sanitarnego.