W piątek senatorka Lidia Staroń mówiła w "Gościu Wiadomości" w TVP Info, że wicepremier Gowin od wielu miesięcy namawiał ją do kandydowania na Rzecznika Praw Obywatelskich w imieniu Zjednoczonej Prawicy.
- Nie wierzę, że tak się dzieje. Dlatego że to właśnie Jarosław Gowin namawiał mnie od wielu miesięcy, żebym startowała jako kandydat Zjednoczonej Prawicy. Dzwonił, mam smsy. Sam potem rozmawiał z prezesem, jeżeli chodzi o poparcie. (…) Po prostu nie rozumiem tej decyzji - mówiła polityczka.
Lidia Staroń zapewniała, że kandyduje nie w imieniu partii, ale ludzi, których problemy zna i wie, jak je rozwiązać. Jak podkreśliła, przez wiele lat pomagała potrzebującym, ale też walczyła o zmiany w prawie, "od ponad 20 lat jest rzecznikiem ludzi". - Choćby spółdzielnie - miliony ludzi ma dzisiaj prawo do mieszkania, a wcześniej nie miało - wymieniała kandydatka Zjednoczonej Prawicy.
Do sprawy odniósł się również Jarosław Gowin. - Wiemy, że skoro opozycja ma większość w Senacie, musimy znaleźć kandydata, który ma szanse na poparcie opozycji - stwierdził lider Porozumienia na antenie TVN24. - Wsparłem kandydata zgłoszonego przez Koalicję Polską, klub, na którego czele stoi Władysław Kosiniak-Kamysz. Równie dobrze można powiedzieć, że to opozycja wsparła kandydata, którego ja poparłem - dodał.
- Uprzedzałem pana premiera Kaczyńskiego, że zapewne ja sam, a być może całe moje ugrupowanie, poprzemy kandydaturę profesora Wiącka - powiedział Gowin. Jednocześnie podkreślił, że zarówno Lidia Staroń, jak i Marcin Wiącek są znakomitymi kandydatami.
Posiedzenie Sejmu, na którym ma się odbyć głosowanie nad kandydatem na Rzecznika Praw Obywatelskich, jest zaplanowane na 15 czerwca. Zgłoszone kandydatury musi jeszcze zaopiniować sejmowa komisja sprawiedliwości.
Zgodnie z konstytucją Rzecznika Praw Obywatelskich powołuje Sejm za zgodą Senatu. Wybór jest konieczny, bo we wrześniu ubiegłego roku upłynęła kadencja dotychczasowego Rzecznika Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą, Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.