Sejm wybrał Karola Nawrockiego na prezesa IPN. Dyrektora Muzeum II Wojny Światowej musi zatwierdzić Senat

Sejm wybrał historyka, doktora Karola Nawrockiego na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Tę decyzję musi jeszcze zatwierdzić Senat. Za kandydaturą zgłoszoną przez Kolegium IPN głosowało 248 posłów, przeciw było 198, wstrzymało się 4.

Karol Nawrocki ma 38 lat. W 2017 r. został mianowany przez PiS na dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Wcześniej, przez 4 lata pełnił funkcję naczelnika Okręgowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Gdańsku. W latach 2011-17 działał też w gdańskim samorządzie jako przewodniczący Rady Dzielnicy Siedlce. W 2013 roku na Uniwersytecie Gdańskim na podstawie rozprawy "Opór społeczny wobec władzy komunistycznej w województwie elbląskim 1976-1989" uzyskał stopień doktora nauk humanistycznych.

Prezes IPN jest wybierany przez Sejm za zgodą Senatu bezwzględną większością głosów na 5-letnią kadencję, na wniosek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej. Kadencja obecnego szefa Instytutu doktora Jarosława Szarka upływa 22 lipca.

Jakie plany wobec IPN ma Karol Nawrocki?

Karol Nawrocki zapowiedział dotąd m.in. przegląd struktury Instytutu i kompetencji jego pracowników, powołanie w IPN biura nowoczesnych technologii oraz digitalizację archiwów Instytutu. Jego zdaniem, Biuro Poszukiwań IPN i Biuro Kresowe powinny rozszerzyć swoją działalność. - Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN powinno kontynuować misję zarówno w kraju, jak i poza granicami. W mojej wizji mieści się także poszerzenie badań o Azję Środkową - o Kazachstan i Uzbekistan, gdzie życie straciło wielu polskich żołnierzy i cywilów - zapowiedział Nawrocki w Polsat News.

Zobacz wideo Trybunał Stanu dla Morawieckiego? Arłukowicz: Przyjdzie czas, że sprawiedliwość wróci na właściwe tory

- Mottem moich działań jako potencjalnego prezesa IPN chciałbym uczynić słowa, że prawda nie obroni się sama. Do obrony prawdy w kontekście zarówno narodowym, jak i międzynarodowym potrzeba systematycznego, uporządkowanego budowania świadomości historycznej, właśnie w obu tych kontekstach - narodowym i międzynarodowym - mówił historyk, którego słowa przytacza Polskie Radio Gdańsk, powołując się na PAP.

Więcej o: