Warszawski sąd okręgowy uwzględnił w tej sprawie apelację prokuratury. - W ocenie sądu odwoławczego argumentacja zawarta w apelacji prokuratura była zasadna, a ocena materiału dowodowego przeprowadzona w tym zakresie przez sąd rejonowy, a także w innych aspektach dokonanych ustaleń faktycznych, była nieprawidłowa - powiedziała w uzasadnieniu sędzia SO w Warszawie.
Ponownie rozpoznana przez Sąd Rejonowy w Pruszkowie zostanie też sprawa Piotra Ch., skarbnika Komitetu Ochrony Demokracji. Mężczyzna w I instancji został uniewinniony. Prokuratura domaga się po roku więzienia dla obu oskarżonych, a także naprawienia szkody finansowej.
We wrześniu Sąd Rejonowy w Pruszkowie uznał, że Mateusz Kijowski jest winny poświadczeniu nieprawdy w fakturach za usługi informatyczne na kwotę 121 tys. złotych. Skazał go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz pięć tys. zł grzywny.
- Celem osób, które doprowadziły mnie na salę sądową, było usunięcie mnie z KOD-u, a nie wyjaśnienie sprawy. Ta sprawa zrujnowała moje życie - przekonywał cytowany przez "Gazetę Wyborczą" Kijowski.
Akt oskarżenia trafił do sądu w marcu 2018 roku. Mateuszowi Kijowskiemu i Piotrowi Ch. zarzucano między innymi poświadczenie nieprawdy w dziewięciu fakturach wystawionych na rzecz komitetu społecznego KOD - sześć faktur - i stowarzyszenia KOD - trzy faktury - przez należącą do byłego lidera organizacji i jego żony firmę. Zdaniem śledczych usługi te nie zostały wykonane, a Kijowski i Ch. mieli przywłaszczyć sobie ponad 120 tys.