O tym, kto zostanie wybrany na Rzecznika Praw Obywatelskich - Wiącek czy Lidia Staroń popierana przez PiS - zdecydować mogą pojedyncze głosy. Każdy więc może się okazać na wagę wygranej. Nie jest bowiem jasne, na lojalność ilu posłów może liczyć Jarosław Gowin, który popiera kandydata opozycji, ale w niedawnym głosowaniu - wbrew PiS - zagłosowało ich kilkunastu. Ani też to, jak zagłosują posłowie Konfederacji.
O. godz. 13 było spotkanie klubu PSL z kandydatem na RPO z Wiąckiem. Ludowcy go wskazali na swojego kandydata. Potem poparły go kluby Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Polski 2050 oraz koło poselskie Polskie Sprawy. Kandydata zaprezentowano na wspólnej konferencji ugrupowań opozycyjnych w Sejmie.
Podpis, a więc i spodziewany głos Girzyńskiego za prof. Marcinem Wiąckiem, to wyłom wśród polityków PiS w Sejmie. Sam Girzyński nie odbierał telefonu.
Pod kandydaturą prof. Wiącka podpisali się także politycy Porozumienia zasiadający w klubie PiS: Jarosław Gowin, Marcin Ociepa i Andrzej Gut-Mostowy.