Pełnomocnik Pawła Juszczyszyna wystosował pismo do I Prezes Sądu Najwyższego. Nazwał ją "neo-sędzią"

Pełnomocnik sędziego Pawła Juszczyszyna wystosował do I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej pismo dot. wstrzymania uchwały Izby Dyscyplinarnej. W piśmie Manowska została nazwana "neo-sędzią". - Pierwsza Prezes na ogół nie przejmuję się (...) ludźmi wyrażającymi opinie pod wpływem głębokiej nienawiści, współczując im z tego powodu - komentuje rzecznik SN.

Chodzi o postanowienie Sądu Okręgowego w Olsztynie dotyczące uchwały Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z lutego ubiegłego roku. W uchwale zawieszono w obowiązkach służbowych i pozbawiono części wynagrodzenia sędziego Pawła Juszczyszyna. 10 maja olszyński SO wstrzymał wykonanie decyzji ID i nakazał opatrzenie uchwały opublikowanej na stronie SN informacją, że została wstrzymana jej skuteczność i wykonalność. Sąd Najwyższy tego nie zrobił. 

Zobacz wideo Były szef NIK: Pod zawiadomieniem podpisałby się każdy prezes NIK, także Lech Kaczyński

Pełnomocnik Pawła Juszczyszyna o "usłużnych sędziach"

Onet informuje, że w związku z tym mec. Michał Romanowski, pełnomocnik sędziego Pawła Juszczyszyna, wysłał w tej sprawie pismo do I Prezes Sądu Najwyższego. W "wezwaniu przedegzekucyjnym" Małgorzata Manowska jest nazwana "neo-sędzią Izby Cywilnej SN" oraz "neo-I Prezes SN". Jak podaje Onet, mec. Romanowski podkreślił, że postanowienie olsztyńskiego sądu powinno być wykonane tuż po jego wydaniu. Pełnomocnik Juszczyszyna stwierdził, że uchwała ID została podjęta bezprawnie, a sam sędzia "jest niszczony jako sędzia i człowiek przez władzę wykonawczą". "Władza wykorzystuje do tego instytucję rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych oraz Sąd Najwyższy, w którym władza domyka proces uzyskania kontroli z pomocą sędziów przedkładających osobiste korzyści nad wierność wartościom" - czytamy w cytowanym przez Onet fragmencie pisma. "Autorytarny przywódca polityczny korzysta w pierwszej kolejności z narzędzi jakimi są usłużni sędziowie tacy jak neo-sędziowie, którzy swoją błyskawiczną karierę zawdzięczają nominacjom dokonanym przez neo-Krajową Radę Sądownictwa i Prezydenta RP Andrzeja Dudę" - napisał mec. Romanowski.

Rzecznik Sądu Najwyższego odpowiada

Portal zapytał rzecznika SN Aleksandra Stępkowskiego, dlaczego sąd nie zastosował się do postanowienia SO w Olsztynie. - Sąd Najwyższy działa na podstawie prawa zgodzie z zasadą demokratycznego państwa prawnego. Nie istnieje podstawa prawna pozwalająca sądowi powszechnemu podważać skuteczność orzeczeń Sądu Najwyższego - stwierdził rzecznik. Jak dodał, nie jest wykluczone, że sędzia Manowska podejmie kroki prawne w związku z określeniem "neo-sędzia".  - Pierwsza Prezes nie przypomina sobie takiego pisma (od mec. Romanowskiego - red.). Jeśli wpłynęło, to zostało zapewne skierowane według właściwości, w tym wypadku mógłby to być radca prawny - mówi Stępkowski. - Osoby naruszające dobra osobiste Pierwszej Prezes muszą się liczyć z podejmowaniem z jej strony adekwatnych środków prawnych - dodaje i podkreśla, że "Pierwsza Prezes na ogół nie przejmuję się jednak ludźmi wyrażającymi opinie pod wpływem głębokiej nienawiści, współczując im z tego powodu".

Więcej o: