Prokuratura upiera się, by sędziego Igora Tuleyę doprowadzić siłą. Zaskarżyła decyzję Izby Dyscyplinarnej

Prokuratura Krajowa złożyła zażalenie na decyzję Izby Dyscyplinarnej, która nie wyraziła zgody, by siłowo doprowadzić sędziego Igora Tuleyę na przesłuchanie. Śledczy chcą postawić Tulei zarzut bezprawnego rozpowszechniania informacji procesowych. - ID nie wyznaczyła jeszcze składu, który rozpatrzy zażalenie. Nieznany jest też termin posiedzenia - powiedział rzecznik Izby.

Pod koniec kwietnia Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie wyraziła zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzanie do prokuratury sędziego Igora Tulei. - To mała bitwa, którą wygraliśmy, ale wojna w obronie praworządności jeszcze trwa. […] Walczymy do końca! - powiedział wówczas Tuleya. Prokuratura Krajowa zapowiedziała, że zaskarży decyzję Izby Dyscyplinarnej. W oświadczeniu wydanym po ogłoszeniu decyzji śledczy podkreślili, że ID paraliżuje postępowanie, a na prokuraturze ciąży "obowiązek postawienia podejrzanemu zarzutów". 

Zobacz wideo Wójcik o Turowie: Trzeba pamiętać, że w Czechach jest kampania wyborcza. Takie spory były, są i będą

Prokuratura złożyła zażalenie na decyzję Izby Dyscyplinarnej. "ID nie wyznaczyła jeszcze składu"

Portal tvn24.pl informuje, że zażalenie na decyzję Izby Dyscyplinarnej datowane jest na 14 maja i już wpłynęło do Sądu Najwyższego. Uzasadnienie zażalenia prokuratury składa się z dziewięciu stron. Śledczy stwierdzają w nim, że Tuleya trzykrotnie nie stawił się na wezwanie prokuratury.  

"Nie dopełniając obowiązku stawiennictwa na wezwanie organu procesowego, sędzia Igor Tuleya uporczywie uniemożliwia ogłoszenie mu postanowienia o przedstawieniu zarzutów" - można przeczytać w dokumencie. 

- Izba Dyscyplinarna nie wyznaczyła jeszcze składu, który rozpatrzy zażalenie. Nieznany jest też termin posiedzenia - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Piotr Falkowski, rzecznik Izby Dyscyplinarnej. 

Sprawa Igora Tulei. Prokuratura chce przedstawić mu zarzut bezprawnego rozpowszechniania informacji procesowych

Wniosek w sprawie siłowego doprowadzenia Tulei na przesłuchanie złożyła w połowie marca Prokuratura Krajowa. Śledczy chcą przesłuchać sędziego oraz postawić mu zarzut bezprawnego rozpowszechniania informacji procesowych. Prokuratura uważa, że sędzia przekroczył swoje uprawnienia w 2017 roku, kiedy pozwolił mediom rejestrować ustne uzasadnienie postanowienia w sprawie dotyczącej obrad Sejmu w sali kolumnowej - posłowie Zjednoczonej Prawicy głosowali tam m.in. nad budżetem i nie chcieli wpuścić do sali kolumnowej posłów opozycji. Tuleya uzasadniając swoją decyzję (niekorzystną dla PiS), cytował zeznania świadków z postępowania przygotowawczego. Według śledczych sędzia "naraził bieg śledztwa", które było cały czas w toku. 

W listopadzie ubiegłego roku Izba Dyscyplinarna SN, na wniosek prokuratury, podjęła decyzję o odebraniu immunitetu i zawieszeniu w czynnościach służbowych sędziego Igora Tuleyę. Izba zdecydowała również o zawieszeniu go w czynnościach służbowych i obniżeniu uposażenia o 25 proc. Tuleya wielokrotnie podkreślał, że nie uznaje legalności Izby Dyscyplinarnej. Tego samego zdania jest pozostała część Sądu Najwyższego. W grudniu 2019 r. SN, wskutek wykładni Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE), uznał, że Izba Dyscyplinarna nie jest sądem w rozumieniu prawa UE - przez co nie jest też sądem w rozumieniu prawa krajowego. 

Więcej o: