Morawiecki zaproponuje Unii "daleko idące" sankcje wobec Białorusi. "Jednoznaczna odpowiedź"

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że podczas poniedziałkowego szczytu Rady Europejskiej będzie wnioskował o "daleko idące sankcje wobec Białorusi". - Zaproponuję, aby wszystkie loty z terytorium Białorusi do Unii Europejskiej oraz w drugą stronę zostały wstrzymane. Do czasu aż Roman Protasewicz, a także niesłusznie przetrzymywani w areszcie działacze Związku Polaków na Białorusi zostaną uwolnieni - powiedział szef polskiego rządu.

- W niedzielę doszło do aktu rządowego terroryzmu ze strony Białorusi. Lecący z Grecji do Wilna samolot linii Ryanair został przechwycony pod pozorem - jak się wydaje - fałszywego alarmu i doszło do jego przymusowego lądowania na terytorium Białorusi. Dlaczego to zrobiono? Po to, żeby aresztować pana Romana Protasiewicza, aktywnie działającego na rzecz wolności i demokracji społeczeństwa i państwa białoruskiego - przypominał premier Mateusz Morawiecki w trakcie konferencji prasowej we Wrocławiu.

Uziemienie samolotu Ryanair. Morawiecki będzie wnioskował o sankcje wobec Białorusi

Morawiecki podkreślił, że będzie wnioskował o "daleko idące sankcje wobec Białorusi". - By jednoznacznie odpowiedzieć na taki akt niebywałego, państwowego terroryzmu, w poniedziałek na Radzie Europejskiej zaproponuję, aby wszystkie loty z terytorium Białorusi do Unii Europejskiej oraz w drugą stronę, zostały wstrzymane. Do czasu aż ten młody człowiek, a także niesłusznie przetrzymywani w areszcie działacze Związku Polaków na Białorusi zostaną uwolnieni - powiedział szef polskiego rządu

Zobacz wideo Mateusz Morawiecki ma zamiar zaproponować w Brukseli wstrzymanie samolotów do Białorusi i z niej. "Doszło do aktu rządowego terroryzmu ze strony Białorusi"

Morawiecki podkreślił, że będzie wnioskował o "daleko idące sankcje wobec Białorusi", co ma doprowadzić do zakończenia "bezprawnych i bezpardonowych akcji terroryzmu białoruskiego państwa wobec niewinnych ludzi".

Założyciel niezależnego kanału Nexta Roman Protasiewicz podczas zatrzymania przez OMON w 2017 r. Białoruś. Ojciec opozycjonisty Romana Protasewicza: Byliśmy w szoku

Wymuszone lądowanie samolotu Ryanair w Mińsku. Aresztowano opozycyjnego dziennikarza Romana Protasiewicza

W niedzielę samolot Ryanaira lecący z Aten do Wilna zmuszono do awaryjnego lądowania w Mińsku. Kontrolerzy lotów przekazali pilotom, że na pokładzie maszyny może być bomba, co później okazało się nieprawdą. Białoruska opozycja, a także niezależne media twierdzą z kolei, że załodze samolotu zagrożono zestrzeleniem. Maszyna należała do zarejestrowanej w Polsce spółki Ryanair Sun. 

Maszyna wyleciała z białoruskiego lotniska po siedmiu godzinach. Jednak na jej pokład nie wrócili wszyscy pasażerowie. Zatrzymano bowiem Romana Protasewicza, dziennikarza i byłego redaktora naczelnego opozycyjnego kanału NEXTA oraz jego partnerkę. Do Wilna nie polecieli także czterej obywatele Rosji - podają niezależne media białoruskie. Pojawiły się domysły, że byli to agenci służb, którzy śledzili opozycjonistę już na lotnisku w Atenach.

Więcej o: