Do Sejmu trafił projekt ustawy. Eksperci: PiS chce po cichu sprywatyzować lasy

- To projekt, który - powiem wprost - może nie tylko sprywatyzować, ale wręcz zabetonować polskie lasy - tak o pomyśle PiS dotyczącym lasów mówi rzeczniczka WWF. Z kolei posłanka partii rządzącej Ewa Malik, która podpisała się pod projektem, twierdzi, że takich obaw nie ma. - To nie jest powtórka z próby prywatyzacji Lasów Państwowych przygotowywanej niegdyś przez PO - stwierdziła.

Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości proponuje zmiany w ustawie o lasach. Chodzi o artykuł, który mówi, że lasy, grunty i inne nieruchomości w zarządzie Lasów Państwowych mogą być zamieniane tylko w przypadkach uzasadnionych potrzebami gospodarki leśnej. Politycy chcą, aby powodem dopuszczającym zmianę była "polityka państwa związana ze wspieraniem rozwoju i wdrażaniem projektów dotyczących energii lub transportu służących upowszechnianiu nowych technologii oraz poprawie jakości powietrza". Projektem niebawem ma zająć się Sejm. Pisała o tym "Gazeta Wyborcza".

Zobacz wideo Czy powierzchnia lasów w Polsce faktycznie wzrasta? „Nigdy nie mieliśmy tak dużo drzew i tak mało lasów”

"Śmietnisko zamiast uroczyska"

WWF Polska projekt posłów PiS nazywa "śmietnisko zamiast uroczyska". - To projekt, który - powiem wprost - może nie tylko sprywatyzować, ale wręcz zabetonować polskie lasy. Zakłada on, że możliwa będzie swobodna zamiana dowolnych gruntów na tereny należące do Lasów Państwowych. I to w celach inwestycyjnych - wyjaśniła w rozmowie z Onetem Katarzyna Karpa-Świderek, rzeczniczka WWF Polska. - Dziś takie wymiany też są możliwe, ale wyłącznie w celu prowadzenia polityki zalesiania, prowadzenia gospodarki leśnej, do tego za stosowną dopłatą, jeśli zamienia się grunt mniej wart na choćby piękny kawałek lasu. A w tym nowym projekcie na przejętym od Lasów Państwowych terenie możliwe będą dowolne inwestycje, byle tylko mieściły się w wyjątkowo niejasno opisanych kryteriach - dodała.

Rzeczniczka WWF zaznaczyła, że projekt został przyniesiony do Sejmu po cichu. - On służyć będzie temu, że obywatele, czyli my wszyscy stracimy najcenniejsze części lasów. Trafią do inwestorów, zostaną wycięte - podkreśliła Katarzyna Karpa-Świderek.

PiS: To nie jest powtórka z próby prywatyzacji Lasów Państwowych 

Pod projektem podpisana jest m.in. posłanka Ewa Malik. W przekazanym Polskiej Agencji Prasowej oświadczeniu polityczka podkreśliła, że "ustawa będzie wykorzystana tylko w wyjątkowych wypadkach do realizacji prospołecznych celów związanych z wydatkowaniem środków unijnych na ściśle określone zadania". Jak zaznaczyła, zmiana gruntów leśnych będzie się odbywać "za zgodą aż trzech ministerstw: środowiska, klimatu i gospodarki".

"Proszę się nie obawiać. To nie jest powtórka z próby prywatyzacji Lasów Państwowych przygotowywanej niegdyś przez PO" - stwierdziła Malik.

Więcej o: