Poczta Polska i PWPW reagują na raport NIK w sprawie wyborów kopertowych. "Spółka działała w dobrej wierze"

"Podkreślenia wymaga, że warunkiem przygotowania do planowanego procesu wyborczego w formie korespondencyjnej było m.in. pozyskanie danych osób uprawnionych do głosowania w celu skutecznego i terminowego przygotowania procesu logistycznego dostarczenia pakietów wyborczych. Realizując to zadanie, Spółka działała w dobrej wierze i zgodnie z prawem" - czytamy w oświadczeniu Poczty Polskiej wydanym po konferencji prezesa NIK. Do ustaleń poczynionych przez kontrolerów Izby odnieśli się również przedstawiciele Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.

W opinii Najwyższej Izby Kontroli organizacja ubiegłorocznych wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym nie miała podstaw prawnych. Izba złożyła też do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarządy Poczty Polskiej oraz Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Centrum Informacyjne Rządu zapewniło natomiast, że organizując tak zwane wybory kopertowe, działało zgodnie z konstytucją.

Po konferencji NIK Poczta Polska wydała oświadczenie. "Spółka wykonywała jednoznaczne polecenie zawarte w decyzji premiera"

W oświadczeniu wydanym po konferencji prezesa NIK Poczta Polska podkreśliła, że zadaniem spółki określonym w decyzji premiera z 16 kwietnia 2020 r. było "wyłącznie przygotowanie przeprowadzenia wyborów, a nie ich przeprowadzenie". 

"Tym samym trudno zgodzić się z zawartą w raporcie NIK negatywną oceną dotyczącą samej tej decyzji. Obszerne stanowisko w tej sprawie zawarte jest także w oficjalnym oświadczeniu z dnia 13 maja 2021 r. opublikowanym przez Centrum Informacyjne Rządu" - czytamy w komunikacie. 

"Poczta Polska stoi na stanowisku, iż wykonywała jednoznaczne polecenie zawarte w decyzji Prezesa Rady Ministrów z 16 kwietnia 2020 r., która została wydana na podstawie bezwzględnie wiążącego przepisu ustawy. Wobec natychmiastowej wykonalności powyższej decyzji, co również potwierdza NIK, Poczta Polska S.A. nie mogła uchylić się od jej realizacji. Negatywna ocena NIK dotycząca podjęcia przez Pocztę Polską działań na własne ryzyko oraz nieskorzystania z uprawnienia do zwrócenia się o wyjaśnienie treści decyzji pozostaje w sprzeczności z istniejącym stanem faktycznym i prawnym (natychmiastowa wykonalność) oraz samą oceną zawartą w raporcie NIK we wskazanym wyżej zakresie" - wskazano. Dodano, że zadanie zlecone przez szefa rządu realizowano "działając w dobrej wierze i zgodnie z prawem". 

Zobacz wideo NIK skontrolował organizację wyborów korespondencyjnych. "Nawet sytuacje nadzwyczajne nie mogą stanowić powodu do odstąpienia od zasady praworządności"

Przedstawiciele Poczty Polskiej poinformowali też, że 30 grudnia 2020 r. spółka zawarła umowę z szefem Krajowego Biura Wyborczego. Z tego tytułu na konto państwowego operatora pocztowego wpłynęło 53,2 mln zł rekompensaty za poniesione koszty netto. "Ponadto, jak wskazano w informacji NIK, w umowie z KBW 'określono, że strony zobowiązują się zawrzeć dodatkowe umowy dotyczące zwiększenia  przyznanej  Spółce  rekompensaty  o dalsze  kwoty'. W związku z tym, zgodnie z wnioskiem zawartym w wystąpieniu pokontrolnym NIK, Poczta Polska kontynuuje działania zmierzające do odzyskania pełnej kwoty kosztów, które poniosła" - tłumaczy spółka.

W oświadczeniu zaznaczono, że Poczta Polska posiadała "dostateczne umocowanie prawne do występowania do Ministra Cyfryzacji oraz jednostek samorządu terytorialnego o przekazanie danych osobowych oraz ich dalsze przetwarzanie", co mają potwierdzać opinie prezesa UODO oraz stanowisko przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej 

"Poczta Polska oświadcza, że nie może się odnieść do informacji przekazanych w trakcie konferencji NIK dotyczących zawiadomień skierowanych przez Izbę do prokuratury, ponieważ nie zna ich treści. Poczta Polska wskazuje jednak kategorycznie, że wszystkie jej działania podejmowane w celu realizacji decyzji Prezesa Rady Ministrów z dnia 16 kwietnia 2020 r. miały umocowanie w przepisach prawa" - podsumowano. 

PWPW: Środki uzyskane z KBW pokryły w całości koszty poniesione z tytułu zadania zleconego przez premiera

Po tym, jak władze NIK podzieliły się wynikami  kontroli przeprowadzanej w związku z organizacją ubiegłorocznych wyborów korespondencyjnych, stanowisko zajęła również Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. 

Na wstępie przedstawiciele PKPW podzielili się informacjami z kontroli NIK, które zawarto w treści wystąpienia pokontrolnego z 31 grudnia 2020 roku.

$Senator Jan Maria Jackowski w SejmieSenator PiS o ustaleniach NIK: Trudno nie przyznać racji Banasiowi

"W ocenie NIK, PWPW S.A. podjęła niezbędne działania przygotowawcze i organizacyjne, zmierzające do zapewnienia realizacji polecenia zawartego w decyzji BPRM.4820.2.4.2020, polegające m.in. na: przygotowaniu i przekazaniu projektu umowy zlecenia pomiędzy MSWiA a PWPW S.A. na realizację zadań określonych w ww. decyzji, podjęciu przez Zarząd uchwał określających zasady wykonania zadania, a także na przeprowadzeniu działań organizacyjnych umożliwiających jego realizację. PWPW S.A. realizując polecenie zawarte w ww. decyzji, dochowała należytej staranności w zakresie wyboru podwykonawcy, zapewnienia bezpieczeństwa produkcji, odbioru i dostarczenia przedmiotu zamówienia" - stwierdzili kontrolerzy NIK w grudniu 2020 r. 

Jak zaznaczyli przedstawiciele PWPW, NIK sformułowała wówczas wobec spółki wyłącznie jeden wniosek, zalecając "kontynuowanie działań zmierzających do odzyskania wszystkich kosztów poniesionych w związku z realizacją zadań wskazanych w decyzji BPRM.4820.2.4.2020". 

Dalej czytamy, że w grudniu 2020 r. PWPW zawarła umowę z Krajowym Biurem Wyborczym, której przedmiotem jest "refundacja kosztów poniesionych w związku z realizacją decyzji Premiera".

"Środki te w wysokości 3 245 061,51 zł wpłynęły na konto Spółki w dniu 30 grudnia 2020 roku i pokryły w całości  koszty poniesione z tytułu powyższego zadania, w związku z tym Spółka nie poniosła straty" - przekazała PWPW. Zawiadomienie złożone przez NIK do prokuratury nazwano natomiast "bezpodstawnym". 

NIK: Organizacja wyborów korespondencyjnych bez podstaw prawnych

Prezes NIK Marian Banaś ogłosił w czwartek, że Izba negatywnie oceniła proces organizacji wyborów. Jak tłumaczył, od momentu podpisania przez premiera decyzji o organizacji wyborów do ich planowanego terminu, jedynym organem, który mógł organizować i przygotować wybory była Państwowa Komisja Wyborcza. "Organizowanie i przygotowanie wyborów na mocy decyzji administracyjnej nie powinno mieć miejsca i było pozbawione podstaw prawnych" - oświadczył prezes NIK. W ocenie NIK doszło do narażenia Poczty Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych na nadmierne straty materialne w związku z przygotowaniami do wyborów, które się nie odbyły.

Prezes NIK poinformował też, że Izba złożyła do prokuratury doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez zarządy Poczty Polskiej oraz Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, które miały zorganizować kopertowe wybory. Jak mówił, NIK analizuje stanowiska rządu w tej sprawie i po zapoznaniu się z nimi podejmie ewentualne kolejne decyzje. Izba nie otrzymała jeszcze stanowiska MSWiA.

NIK skontrolował Kancelarię Premiera, ministerstwa spraw wewnętrznych oraz aktywów państwowych, a także Pocztę Polską i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych.

Więcej o: