Ledwo Marian Banaś zaczął konferencję, a już CIR wydało oświadczenie. "Premier i szef KPRM stali na straży Konstytucji"

Chwilę po tym, jak rozpoczęła się konferencja Mariana Banasia w sprawie raportu NIK o wyborach kopertowych, nim prezes NIK przedstawił wnioski, Centrum Informacyjne Rządu opublikowało oświadczenie. Zapewnia w nim, że działania premiera i szefa KPRM w związku z wyborami korespondencyjnymi były "w pełni legalne".

Konferencja prasowa Mariana Banasia rozpoczęła się o godzinie 10. Prezes Najwyższej Izby Kontroli zaprezentował raport na temat tego, jak przygotowywane były korespondencyjne wybory na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, które się nie odbyły. Banaś mówił m.in., że przygotowywanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej "nie powinno mieć miejsca". Decyzja w tej sprawie należała do PKW.

Zobacz wideo Jakie ryzyko niosą za sobą wybory korespondencyjne?

CIR zajmuje stanowisko ws. wyborów korespondencyjnych. "Po pierwsze: bezpieczeństwo obywateli"

Zanim przedstawiono wszystkie wnioski z raportu NIK, w trakcie trwania konferencji Mariana Banasia, do sprawy odniosło się Centrum Informacyjne Rządu, które wydało w tej sprawie oświadczenie. 

Wszystkie decyzje o rozpoczęciu technicznych przygotowań do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich były zgodne z prawem - świadczy o tym wiele ekspertyz prawnych, którymi dysponuje KPRM. Premier i szef KPRM stali na straży Konstytucji RP. Ich wszelkie działania miały na celu przeprowadzenie wyborów w konstytucyjnym terminie

- czytamy na stronie internetowej gov.pl

Z oświadczenia wynika, że "celem podjętych działań było umożliwienie udziału w wyborach grupom uprawnionym, których życie i zdrowie ze względu na pandemię były zagrożone (seniorom, osobom z niepełnosprawnościami), a także przebywającym w izolacji". Podejmując takie, a nie inne decyzje dot. wyborów korespondencyjnych rząd miał się kierować "bezpieczeństwem obywateli" w okresie pandemicznym, jednocześnie zapewniając możliwość realizacji czynnego prawa wyborczego.

Przed wyborami panowała powszechna opinia, że nie ma możliwości przeprowadzenia głosowania metodą tradycyjną.[...] Dzięki stworzeniu faktycznych możliwości głosowania korespondencyjnego – w zakresie, w jakim dopuszczały to obowiązujące wtedy przepisy Kodeksu wyborczego – można było w tym krytycznym dla zdrowia publicznego okresie uniknąć gromadzenia się ludzi (zwłaszcza tych szczególnie narażonych na groźny przebieg COVID-19) w większych skupiskach i na małej przestrzeni

- czytamy w oświadczeniu CIR.

W komunikacie podkreślono także, że działania dotyczące organizacji wyborów korespondencyjnych były "podjęte zgodnie z prawem". Tłumaczona jest także rola premiera Mateusza Morawieckiego w tym procesie.

Prezes Rady Ministrów w swoich decyzjach ani nie zarządził wyborów prezydenckich, ani nie zarządził w nich trybu głosowania korespondencyjnego. W decyzjach tych Premier jedynie nakazał dwóm przedsiębiorcom publicznym - Poczcie Polskiej oraz Wytwórni Papierów Wartościowych - rozpoczęcie techniczno-organizacyjnego przygotowywania się do głosowania korespondencyjnego. Decyzje te miały umożliwić przeprowadzenie głosowania korespondencyjnego, zgodnie z obowiązującym wówczas Kodeksem wyborczym. W chwili wydania decyzji przez Prezesa Rady Ministrów głosować korespondencyjnie mogły osoby niepełnosprawne, osoby przebywające w izolacji oraz seniorzy, którzy ukończyli 60 lat

- pisze CIR.

W oświadczeniu czytamy także, że "każda instytucja działała zgodnie ze swoimi kompetencjami", a wydane decyzje "nie naruszały ustawowych kompetencji organów wyborczych - Państwowej Komisji Wyborczej oraz Krajowego Biura Wyborczego".

Państwowa Komisja Wyborcza i Krajowe Biuro Wyborcze nie posiadały także kompetencji, aby polecić Poczcie Polskiej rozpoczęcie przygotowań do przeprowadzenia głosowania korespondencyjnego. Takie uprawnienie posiadał Prezes Rady Ministrów. Art. 11 ust. 2 ustawy covidowej dawał premierowi możliwość wydawania decyzji administracyjnych - poleceń przedsiębiorcom w zakresie przeciwdziałania koronawirusowi, w tym także w sprawach dotyczących wyborów w czasie epidemii

- zapewnia CIR.

Do oświadczenia dołączono osiem dokumentów, w tym kilka ekspertyz i opinii prawnych oraz stanowisko KRPM dla NIK. Całość oświadczenia CIR i wszystkie załączniki można znaleźć TUTAJ

Więcej o: