- Pozostajemy w pewnym sporze z Najwyższą Izbą Kontroli co do tych wniosków, chociaż raportu jeszcze nie znam, wiec trudno się do niego odnosić na podstawie przecieków medialnych. Cały czas będę twierdził, że te przygotowania, które podjął rząd i decyzje, które wydał pan premier Mateusz Morawiecki w sprawie wyborów, były całkowicie zgodne z prawem, przede wszystkim z konstytucją - powiedział w "Sygnałach Dnia" Polskiego Radia wicepremier Jacek Sasin. Minister aktywów państwowych przekonywał, że "konstytucja określiła termin wyborów prezydenckich, pani marszałek Elżbieta Witek te wybory zarządziła i było obowiązkiem administracji do tych wyborów doprowadzić".
- Jestem spokojny, traktuję ten raport jako element sporu pomiędzy rządem a prezesem Marianem Banasiem. My w trakcie kontroli korespondowaliśmy, wymienialiśmy się poglądami z kontrolerami Najwyższej Izby Kontroli i jestem absolutnie przekonany, że będziemy w stanie obronić nasze stanowisko - powiedział Sasin.
W czwartek o godzinie 10 ma rozpocząć się konferencja prasowa Mariana Banasia, prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Szef NIK ma przedstawić wyniki kontroli dotyczącej "działań wybranych podmiotów w związku z przygotowaniem wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 10 maja 2020 r. z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego". W środę RMF FM informowało nieoficjalnie, że w związku z wynikami kontroli NIK skieruje do prokuratury zawiadomienia na najważniejszych urzędników państwowych.