W czwartek Marian Banaś i dyrektorzy departamentów Najwyższej Izby Kontroli przedstawią na konferencji prasowej przed siedzibą NIK wyniki raportu dotyczącego przeprowadzenia wyborów kopertowych, które według ówczesnych planów PiS miały się odbyć 10 maja zeszłego roku. W drukowanie kart wyborczych była zaangażowana Poczta Polska - miały być roznoszone do skrzynek pocztowych Polaków przez listonoszy. By rozesłać 30 milionów pakietów wyborczych do osób uprawnionych do głosowania, Poczta podpisała też umowy z dwiema firmami (EDC Expert Direct Communication Sp. z o.o. oraz Prografix sp. z o.o.).
W raporcie NIK znajdzie się podsumowanie działań władzy w sprawie ich organizacji, które miały pochłonąć 76 milionów złotych z kasy Skarbu Państwa, wraz z wnioskami dotyczącymi odpowiedzialności najważniejszych osób w państwie zaangażowanych w proces. NIK przyglądała się działaniem m.in. premiera Mateusza Morawieckiego (zezwolił na organizację wyborów kopertowych), wicepremiera i szefa resortu aktywów państwowych Jacka Sasina, ministra Michała Dworczyka czy szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.
Z nieoficjalnych informacji podanych w środę przez RMF FM wynika, że w raporcie znajdzie się zawiadomienie do prokuratury dotyczących najważniejszych osób w państwie, które organizowały wybory kopertowe. "W dokumencie kontrolerzy używają bardzo stanowczych stwierdzeń na opisanie nieprawidłowości" - podała stacja, powołując się na nieoficjalne doniesienia, że kontrolerzy "nie zostawili suchej nitki" na działaniach władzy.
W kwietniu media informowały o niektórych wnioskach z fragmentów raportu - z doniesień Onetu i "SE" wynikało, że dokument przygotowany przez NIK jest "druzgocący" dla premiera Mateusza Morawieckiego i szefa KPRM Michała Dworczyka, a także MSWiA, Poczty Polskiej oraz Ministerstwa Aktywów Państwowych. W doniesieniach podawano również, że premier miał według NIK "złamać pięć przepisów w dwóch ustawach", a ministrowie Jacek Sasin i Mariusz Kamiński - odmówić pokrycia kosztów wyborów kopertowych z budżetów swoich resortów.
Zaprezentowanie raportu jest planowane na godzinę 10. Na konferencji prasowej dziennikarze będą mogli zadawać pytania.