Ziobro niedopuszczony do mównicy w Sejmie. "Fakty" TVN: Zdecydował Kaczyński, pilnował Terlecki

To Jarosław Kaczyński miał zdecydować, by Zbigniew Ziobro nie przemawiał na posiedzeniu Sejmu dotyczącym ratyfikacji Funduszu Odbudowy - poinformowały "Fakty" TVN. Pilnować, by Ziobro nie uczestniczył w dyskusji, miał z kolei Ryszard Terlecki.

Próby zabrania głosu podczas dyskusji w Sejmie zarejestrowała m.in. kamera "Gazety Wyborczej". Na zamieszczonym w mediach społecznościowych wideo widzimy, jak Zbigniew Ziobro podchodzi najpierw do marszałkini Elżbiety Witek, a później wicemarszałka Ryszarda Terleckiego. W obu przypadkach po krótkiej dyskusji wraca do ław rządowych. 

Zobacz wideo W jakiej kondycji jest koalicja 276? Komentuje Izabela Leszczyna

"Fakty" TVN: Kaczyński zdecydował, żeby nie wpuścić Ziobry na mównicę

W środę głosowaniu dotyczącemu ratyfikacji Funduszu Odbudowy poświęcono jeden z materiałów "Faktów" TVN. Zwrócono też uwagę na kwestię blokowania Ziobry. - Według naszych informacji decyzję, by nie dopuścić Zbigniewa Ziobry na mównicę, by uniemożliwić mu polemikę z premierem, podjął Jarosław Kaczyński, a pilnować, by lider koalicyjnej partii nie zabrał głosu, miał osobiście Ryszard Terlecki - powiedział w materiale reporter TVN24 Krzysztof Skórzyński. 

Minister sprawiedliwości i szef Solidarnej Polski sam przyznał we wtorek, że "blokowano" jego wystąpienie. - Solidarna Polska głosowała przeciwko. Warto być konsekwentnym i wiarygodnym. Nie było nam dane zaprezentować argumentów na sali posiedzeń. Rodzi się pytanie, czy zablokowanie wystąpienia ministra nie jest bardziej wymowne niż moje nawet 15-minutowe wystąpienie i czy nie mówi więcej o sile naszych argumentów - stwierdził.

Michał Wójcik: Nic nadzwyczajnego 

Z kolei w środę w "Faktach po faktach" Michał Wójcik, minister w KPRM i członek Solidarnej Polski, stwierdził, że nie było w tym "nic nadzwyczajnego". - Pani marszałek uznała ostatecznie, że nie będziemy brali udziału w debacie w ten sposób, że zabierzemy głos - powiedział. - Rozmawiałem z panią marszałek i panem marszałkiem Terleckim, nie widzę w tym nic nadzwyczajnego (...) wielokrotnie podczas debat sejmowych nie byłem dopuszczony do zabrania głosu - dodał. Jak ocenił, kwestia niedopuszczenia Zbigniewa Ziobry do głosu została "wyeksponowana w mediach". 

O tę sprawę był wcześniej pytany Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS. - Nie mnie oceniać decyzje pani marszałek. Jak sądzę, była ona podyktowana tym, że sprawa, która była wczoraj omawiana, nie leżała w zakresie kompetencji resortu pana ministra - powiedział Fogiel w rozmowie z Wp.pl. - Rząd reprezentowali pan premier, pan minister Buda i pan minister Szymański. I to byli wczoraj reprezentanci rządu obecni na sali - dodał.

Głosowanie ws. ratyfikacji Funduszu Odbudowy

We wtorek wieczorem Sejm uchwalił ustawę o ratyfikacji unijnej decyzji o zasobach własnych, dotyczącej Funduszu Odbudowy. Wcześniej odrzucono wszystkie poprawki klubów PO i PSL do projektu. Za ratyfikacją Funduszu Odbudowy opowiedziało się 290 posłów, 33 było przeciw, 133 wstrzymało od głosu. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami ustawę poparł klub Prawa i Sprawiedliwości (poza posłami Solidarnej Polski) i Lewica. Decyzję o ratyfikacji Funduszu Odbudowy poparli również posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050. Przeciw byli posłowie Konfederacji i Solidarnej Polski. Koalicja Obywatelska wstrzymała się od głosu. 

Ustawa dotyczy wyrażenia zgody na dokonanie przez prezydenta Polski ratyfikacji decyzji Rady Europejskiej z 14 grudnia ubiegłego roku w sprawie systemu zasobów własnych Unii Europejskiej. Przywódcy państw Unii Europejskiej porozumieli się wówczas w sprawie wieloletniego budżetu Wspólnoty na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii COVID-19.

Polska może liczyć z Funduszu na ponad 23 miliardy euro w formie dotacji i ponad 34 miliardy w formie pożyczek. Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie Krajowy Plan Odbudowy. Wczoraj rząd oficjalnie przekazał dokument Komisji Europejskiej.

Komisja Europejska potrzebuje zgody wszystkich państw członkowskich Wspólnoty, aby zaciągnąć pożyczki na międzynarodowych rynkach finansowych, z których będzie sfinansowany Funduszy Odbudowy.

Więcej o: