We wtorek w Sejmie ma miejsce nadzwyczajne posiedzenie Sejmu ws. Funduszu Odbudowy, podczas którego podjęta ma zostać decyzja w sprawie zwiększenia zasobów własnych Unii Europejskiej. Ewentualna pozytywna decyzja posłów oznacza zgodę Polski na ratyfikację unijnego Funduszu Odbudowy, który zakłada rozdysponowanie do państw członkowskich 672,5 miliarda euro. Nasz kraj ma otrzymać w ramach Funduszu ponad 58 miliardów euro w formie dotacji i tanich pożyczek. Fundusz Odbudowy jest odpowiedzią UE na kryzys wywołany pandemią koronawirusa.
Premier Mateusz Morawiecki podczas posiedzenia wygłosił przemowę, przekonując m.in., że środki z Funduszu to dla Polski duża szansa.
Szanowni państwo, nie odrzucajcie tych środków dla mieszkańców naszych powiatów i naszych gmin. To wielkie dzieło nie może być przedmiotem hazardu, różnych sztuczek, kuglowania, czy partykularyzmów politycznych, bo będzie to przypominać rosyjską ruletkę. Z tym że pistolet wymierzony jest wtedy w Polaków, polskich przedsiębiorców. Nie wolno igrać z wielką szansą, przed którą stoimy
- mówił premier Mateusz Morawiecki. Kiedy skończył swoją wypowiedź, politycy PiS nagrodzili go brawami na stojąco, do których nie przyłączył się tylko Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski.
Ziobro po wystąpieniu Morawieckiego. Tak zjednoczona jest prawica... Ale cóż, dostali wsparcie
- skomentowała sytuację na Twitterze posłanka KO Barbara Nowacka i udostępniła zdjęcie, na którym widać, że rzeczywiście jedyną osobą, która nawet nie wstała z ławki, był Zbigniew Ziobro. Na opublikowanej przez posłankę fotografii widać też, że Ziobro ma spuszczoną głowę i spogląda w dół. "Wprost" całe zdarzenie określa jako "ostentacyjne lekceważenie wyrazów uznania dla premiera".
Fotografię skomentowała też inna posłanka KO, Monika Wielichowska.
Sejm. To zdjęcie mówi więcej niż 1000 słów o Zjednoczonej Prawicy, która ani mocna, ani zjednoczona. Za to pokłócona i trwająca w agonii. I trwa mać. Chyba, że #Lewica zmieni zdanie i dołączy do wprowadzenia gwarancji dotyczących #KPO. Dla samorządów. Dla NGO. Dla Polek i Polaków
- napisała Wielichowska.