Ryszard Terlecki o przedterminowych wyborach: Pomysły opozycyjnych nieudaczników

"Jak zdobyć władzę, raz po raz przegrywając wybory - to jest pytanie, na które opozycja rozpaczliwie usiłuje znaleźć odpowiedź [...]. Elektorat Platformy i reszty opozycyjnego towarzystwa jest zniecierpliwiony i rozczarowany. Stąd pomysły opozycyjnych nieudaczników, w rodzaju Budki, Kosiniaka-Kamysza czy Czarzastego, żeby przynajmniej łudzić swój elektorat nieodległą perspektywą politycznej zmiany" - ocenił Ryszard Terlecki w felietonie dla "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego". Szef Klubu Parlamentarnego PiS odniósł się też do postulatów opozycji dotyczących unijnego Funduszu Odbudowy.

Terlecki rozpoczął felieton od przypomnienia, że w ostatnim czasie w debacie publicznej pojawiły się wypowiedzi polityków opozycji, którzy zasugerowali, że już teraz możliwe jest "przejęcie władzy i utworzenie rządu". Ów nowy rząd miałby z kolei przekonać parlament do ratyfikacji unijnego Funduszu Odbudowy.

Zobacz wideo Tomasz Trela: Gowin nie bierze pod uwagę żadnego rządu technicznego

Terlecki: PO jest gotowa wywrócić cały europejski budżet, tylko po to, aby utrudnić pracę rządu

Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS zaznaczył jednak, że na razie partie pozostające w opozycji zamierzają głosować przeciwko ratyfikacji funduszowi, stawiając jako warunek "zrzeczenie się przez rząd - na rzecz samorządów - możliwości dysponowania europejskimi funduszami". To, jak wskazuje Terlecki, spowodowałoby, że środki finansowane otrzymałyby głównie duże miasta, w których rządzą opozycyjni prezydenci. Na to, jak zapowiedział, "Prawo i Sprawiedliwość oczywiście się nie zgodzi".  

"Platforma gotowa jest wywrócić cały europejski budżet (wystarczy, że jeden kraj nie ratyfikuje europejskiego planu odbudowy, a wszystko trzeba będzie negocjować od nowa) i pozbawić Polskę ogromnych funduszy tylko po to, aby utrudnić pracę rządu. Głupota łączy się w tym przypadku ze ślepą nienawiścią i całkowitym brakiem poczucia odpowiedzialności za przyszłość Polski" - ocenił Terlecki w felietonie zatytułowanym "Polityczne fantazje", który ukazał się w "Głosie - Tygodniku Nowohuckim"

"Natomiast szumnie ogłaszane pomysły przejęcia władzy poprzez uzyskanie większości w dzisiejszym Sejmie, to opowiadanie bajek i oszukiwanie opinii publicznej. Opozycja musiałaby wygrać wybory, a ponieważ nie jest to możliwe, usiłuje wmówić Polakom, że możliwy jest przewrót, dokonany dzięki pozyskaniu części posłów PiS. Póki co, to jednak wymiana posłów odbywa się wewnątrz opozycji, czyli posłowie Platformy przenoszą się do Hołowni, czyli Platformy-bis" - wskazał wicemarszałek Sejmu. 

Terlecki o przyspieszonych wyborach: Pomysły opozycyjnych nieudaczników

Zdaniem Terleckiego, pomysły mówiące o skonstruowaniu nowej sejmowej większości, bez konieczności wygrania wyborów, "świadczą o oderwaniu od rzeczywistości tych, którzy je zgłaszają". Wspomniał w tym kontekście o marszałku Senatu Tomaszu Grodzkim, a także wicemarszałku Sejmu Piotrze Zgorzelskim (PSL), który stwierdził niedawno, że odpowiednim kandydatem na tymczasowego premiera byłby Władysław Kosiniak-Kamysz. "Zgorzelski z PSL majaczy o rządzie premiera Kosiniaka-Kamysza, co można byłoby uznać za niezły dowcip, gdyby nie wrażenie, że zapomniany już lider zapomnianej partii, wydaje się w to wierzyć" - ironizuje polityk PiS. 

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki Grodzki o Gowinie: Zaproszenie go do współpracy wydaje się realne

"Jak zdobyć władzę, raz po raz przegrywając wybory - to jest pytanie, na które opozycja rozpaczliwie usiłuje znaleźć odpowiedź. Nie powiodły się plany przesilenia za pomocą demonstracji ulicznych, nieskuteczny okazał się nacisk liberalnej lewicy z Zachodu, bunt 'nadzwyczajnej kasty' wywołuje raczej irytację Polaków, niż przysparza opozycji zwolenników. Elektorat Platformy i reszty opozycyjnego towarzystwa jest zniecierpliwiony i rozczarowany. Stąd pomysły opozycyjnych nieudaczników, w rodzaju Budki, Kosiniaka-Kamysza czy Czarzastego, żeby przynajmniej łudzić swój elektorat nieodległą perspektywą politycznej zmiany. Oni sami jednak dobrze wiedzą, że nic z tego nie będzie" - zakończył Terlecki. 

Więcej o: