"Takich rzeczy się nie wybacza", "tępy ten hak". PiS stawia krzyżyk na kolejnym pośle Gowina

Jacek Gądek
Centrala PiS rozeźlona na posła Porozumienia Michała Wypija, jednego z bliskich współpracowników Jarosława Gowina. - Michał nie ma już czego szukać w naszym obozie. Takich rzeczy się nie wybacza - mówi polityk bliski Jarosławowi Kaczyńskiemu. Poszło o to, że ojciec Wypija napisał pozytywną recenzję książki, która rzuca na wiceprezesa PiS i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego podejrzenie o współpracę z SB i służbami Rosji.

Zobacz nagranie. Komorowski: Jeżeli Gowin chciałby przejść na stronę opozycji, powinna go przyjąć:

Zobacz wideo

Mówi jeden z członków zarządu krajowego Porozumienia: - Michał ma świadomość, że PiS-owcy sprawdzali go i jego rodzinę. Innych naszych posłów też zresztą prześwietlali. Robili to już w kwietniu i maju zeszłego roku, gdy razem z Gowinem blokował wybory kopertowe, robią to też teraz. Jeśli takie "haki" mają na Michała, to są one wyjątkowo tępe.

Krótka recenzja książki pt. "Kamiński" dotknęła centralę Prawa i Sprawiedliwości. Mariusz Kamiński to jeden z filarów partii - od 2011 r. jest wiceprezesem partii. I symbolem walki z korupcją - był twórcą Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a także jego szefem. W rządzie pełni funkcję ministra spraw wewnętrznych i administracji, a także koordynatora służb specjalnych. Na stronach rządu w biogramie Kamińskiego podkreślono, że "odpowiada za bezpieczeństwo Polski oraz jej granic". "Był działaczem opozycji antykomunistycznej w okresie PRL. W latach 1986-90 był członkiem Krajowej Komisji Koordynacyjnej NZS" - zwrócono uwagę.

Słowem: w PiS Mariusz Kamiński to kiedyś bohater walki z komuną, a dziś potężny minister, który trzyma służby w garści. Jeden z filarów PiS i rządu.

Gdy zatem na początku tego roku wyszła książka autorstwa Jana Pińskiego i Tomasza Szwejgierta "Kamiński", to na Nowogrodzkiej nią wzgardzono jako niewiarygodną.

Z opisu wydawcy: "Czy szef służb PiS Mariusz Kamiński współpracował z bezpieką PRL? Dlaczego skłamał w ankiecie bezpieczeństwa i zataił znajomość z rosyjskim pułkownikiem? Czy praktykujący alkoholik może odpowiadać za bezpieczeństwo Polaków? O tym wszystkim przeczytasz w książce". Ponadto jej współautor, Jan Piński, na Twitterze nazywa wiceprezesa PiS "złotym dzieckiem PRL" i prześwietlał jego rodzinę.

Tę biografię Kamińskiego zrecenzował były szef delegatur Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Olsztynie i Gdańsku (pełnił stanowisko w czasie rządów PiS), płk Piotr Wypij - ojciec posła Michała Wypija. Recenzja ta - choć krótka - to odbiła się echem w PiS-ie. To zachęta do lektury.

Czytamy w niej: "Czy [Kamiński] jest bohaterem minionego okresu, czy tylko wykorzystuje stanowisko koordynatora służb specjalnych, aby promować swoją osobę?". "To czytelnik musi sam sobie odpowiedzieć, kim jest opisywany człowiek [Kamiński], bohaterem czy tylko atrapą? Uważam, że warto zapoznać się z książką".

Recenzja autorstwa Piotra Wypija książki 'Kamiński'Recenzja autorstwa Piotra Wypija książki 'Kamiński' fot. książka 'Kamiński' Jana Pińskiego i Tomasza Szwejgierta

Od lat w środowisku służb specjalnych i Zjednoczonej Prawicy wiadome, że ojciec posła Michała Wypija jest skonfliktowany z Mariuszem Kamińskim.

Nowogrodzka była wzburzona na rodzinę Wypijów przez tę recenzję.Teraz, gdy nabrzmiewa konflikt między PiS a Porozumieniem sprawa nabiera wagi. Mówi polityk z otoczenia Kaczyńskiego: - Michał Wypij nie ma już czego szukać w naszym obozie. Takich rzeczy się nie wybacza.

Jak podkreśla, krótka recenzja to przejaw wypływającej na wierzch "wojny w służbach". - Ojciec Wypija jest w dramatycznym sporze z Mariuszem Kamińskim. To oficjalna recenzja do książki, która stawia tezę, że Kamiński jest rosyjskim agentem i był współpracownikiem SB. Sam też w tej recenzji zaatakował Kamińskiego - dodaje.

Central PiS - słyszmy - nie zamierza więc już dawać Michałowi Wypijowi miejsca na listach Zjednoczonej Prawicy w kolejnych wyborach. Centrala PiS jest przekonana o dużym wpływie ojca posła na jego politykę.

Michał Wypij - mimo ostatniego miejsca na liście PiS - w wyborach 2019 r. uzyskał trzeci wynik, co zirytowało lokalnych działaczy PiS. Podobnie też był trzeci w wyborach na prezydenta Olsztyna w 2018 r. Dziś Michał Wypij jest wiceprzewodniczącym klubu PiS w Sejmie i jednym z najbliższych współpracowników Jarosława Gowina. 

Krytycyzm PiS i Michała Wypija jest obopólny. Wypij jest jednym z najbardziej ofensywnych polityków Porozumienia - obok prof. Wojciecha Maksymowicza. Wypij i Maksymowicz pochodzą z Olsztyna. Sam Maksymowicz (z zawodu uznany neurochirurg) wystąpił w minionym tygodniu z klubu parlamentarnego PiS - powodem były uderzające w niego doniesienia na prokuraturę (uwiarygodnione potem komentarzami Ministerstwa Zdrowia) o tym, jakoby pod jego nadzorem dokonywano eksperymentów na ludzkich płodach. Maksymowicz nazwał takie doniesienia "ohydnymi" i im zaprzeczył. - Oświadczam, że nigdy ja, ani mój zespół nie prowadził eksperymentów na płodach, ani nie prowadził badań na żywych płodach ludzkich, ani na zwłokach płodów pochodzących z aborcji - podkreślał w Sejmie Maksymowicz.

Niemniej w elektoracie konserwatywnym - bez względu, na to czy badania były legalne - takie informacje są politycznie druzgocące.

W obronie Maksymowicza stanął Jarosław Gowin. - Wojtku, pozwól że wyrażę pełną solidarność i chcę powiedzieć, że jesteś dla mnie, dla nas wszystkich i dla milionów Polaków, wielkim autorytetem i chciałbym żeby te słowa wybrzmiały dzisiaj bardzo mocno - mówił wicepremier na konwencji Porozumienia do już byłego członka KP PiS.

Nowogrodzka spodziewa się, że dni Michała Wypija w klubie PiS też są już policzone - bo również on sam odejdzie. - Wypij postawił krzyżyk na Zjednoczonej Prawicy tak samo jak i Maksymowicz. My na nich też - mówi polityk z Nowogrodzkiej. W ocenie naszych rozmówców bliskich Nowogrodzkiej formułowanie oskarżeń o agenturalność pod adresem Kamińskiego też jest w prawicowym elektoracie druzgocące - dla ich autorów, a nie Kamińskiego.

Michał Wypij nie chciał komentować sprawy, mówiąc jedynie, że on i jego ojciec zawodowo działają samodzielnie i nie wpływają na swoje decyzje.

Więcej o: