W czwartek Sejm większością głosów poparł jego kandydaturę na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Zgodnie z konstytucją, Sejm wybiera Rzecznika Praw Obywatelskich za zgodą Senatu.
Szef klubu senatorów Koalicji Obywatelskiej Marcin Bosacki powiedział w trakcie piątkowej konferencji prasowej, że senacka większość nie poprze wyboru - jak to określił - "partyjnej kandydatury". Dodał, że "Senat nie pozwoli na zawłaszczenie urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich".
- To jest kandydatura człowieka, który będzie reprezentował interesy partii rządzącej, a nie służył interesom, prawom i wolnościom obywateli - przekonywał Bosacki.
- Cała działalność posła Wróblewskiego wskazuje, że nie może być poparcia, ani klubu Lewicy ani niezależnej większości, demokratycznej większości w Senacie dla tej kandydatury - komentowała wicemarszałkini Sejmu Gabriela Morawska-Stanecka.
Zdradzę nawet Państwu tajemnicę, jaki będzie wynik. Ta kandydatura uzyska 48 głosów za, 50 przeciw, jeden głos wstrzymujący, a jeden z senatorów nie weźmie udziału w głosowaniu
- stwierdził przewodniczący koła senatorów niezależnych Krzysztof Kwiatkowski.
- Niedawno upłynęło 500 dni, w trakcie których konsekwentnie mówiliśmy "nie" próbom zawłaszczania Rzeczypospolitej i niszczenia naszej demokracji i wolności. Ani razu nie przegraliśmy głosowania w tych sprawach. Jestem przekonany, że teraz też tak będzie - mówił wicemarszałek Senatu Michał Kamiński.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Wróblewski zapowiedział w piątek, że przez najbliższe dni będzie zabiegał o poparcie w Senacie. Poinformował podczas briefingu prasowego, że zwróci się z pismem do marszałka Senatu z prośbą o spotkanie. Dodał, że podobne pisma skieruje do przedstawicieli klubów i kół.
Wróblewski zapowiedział też, że jeżeli zostanie wybrany na Rzecznika Praw Obywatelskich, będzie mówił "tylko i wyłącznie głosem konstytucji i ustaw". Zaznaczył też, że "zamierza opuścić polityczną agorę, a także nie angażować się w spory ideologiczne".
W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że ustawa o Rzeczniku Praw Obywatelskich pozwalająca pełnić funkcję po wygaśnięciu 5-letniej kadencji, jest niezgodna z konstytucją. Kadencja dotychczasowego Rzecznika Prawa Obywatelskich, Adama Bodnara, zakończyła się we wrześniu ubiegłego roku. Zgodnie z ustawą, pełniłby obowiązki do czasu wyłonienia następcy. Po orzeczeniu Trybunału Adam Bodnar będzie mógł pełnić funkcję przez maksymalnie 3 miesiące.