Minister Michał Wójcik z Solidarnej Polski powiedział w czwartek w Programie 3 Polskiego Radia, że jego ugrupowanie nie zmienia zdania w sprawie Funduszu Odbudowy. Chodzi przede wszystkim o kwestię uwspólnotowienia długu. Jak mówił, kwestia ta "dotyczy możliwości płacenia długu przez obywateli Polski za długi innych państw - bo to oznacza uwspólnotowienie długu".
Minister dodał, że drugą ważną dla Solidarnej Polski kwestią związaną z Funduszem Odbudowy jest sprawa "nakładania podatków przez Unię Europejską, gdzie jest niebezpieczeństwo naruszenia naszej jurysdykcji podatkowej". Z kolei wicepremier Jacek Sasin przekazał w środę w TVP, że na wtorkowym posiedzeniu rząd nie zajął się sprawą ratyfikacji Funduszu Odbudowy, ponieważ chce o tym jeszcze rozmawiać z Solidarną Polską.
- Z szacunkiem podchodzę do tych wszystkich tyrad, które wygłasza czy to poseł Kowalski, czy inni posłowie Solidarnej Polski, czy nawet przewodniczący Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Rozumiem, że chcą się zajmować wieloma tematami, chcą zbawiać w tej chwili również przyszłość Unii Europejskiej, ale, na Boga, pierwszym zadaniem, jakiego się podjęli, to była reforma wymiaru sprawiedliwości - komentował w czwartek w telewizji wPolsce.pl europoseł i wiceprezes PiS Joachim Brudziński.
- Chciałoby się powiedzieć: panowie, skupcie się na tym, co de facto dało wam władzę, a mianowicie tym zaufaniem, którym Polacy was obdarzyli, głosując na Zbigniewa Ziobrę, na polityków Solidarnej Polski, wierząc, że wymiar sprawiedliwości zostanie zreformowany - dodał.
Stawanie na szali jedności prawicy jest niczym innym, należy to powiedzieć wprost i bez owijania w bawełnę, jak swoistego rodzaju zdradą wobec tych, którzy na nas głosowali w 2015 roku i następnie w ostatnich wyborach parlamentarnych
- zaznaczył Joachim Brudziński.
Jak stwierdził, "każdy, kto rozbija Zjednoczoną Prawicę, każdy, kto próbuje doprowadzić do tego, żeby Zjednoczona Prawica straciła większość w parlamencie, przychyla się do tego, że władza wróci w ręce polityków typu Szczerba, Pomaska, Nitras, Budka". Joachim Brudziński wspomniał przy tym również o szefie Europejskiej Partii Ludowej Donaldzie Tusku, który, jego zdaniem, "jest dzisiaj hejterem, takim można powiedzieć internetowym trollem" i "ma powody do tego, żeby podpalić sytuację w Polsce".
Każdy, kto dzisiaj rozbija prawicę, przeciąga linę w taki sposób, by ten rząd stracił większość w parlamencie, staje ramię w ramię z Donaldem Tuskiem. Chcę to powiedzieć moim kolegom z Solidarnej Polski i Porozumienia Jarosława Gowina. Jeżeli doprowadzicie do tego, że ten rząd się rozpadnie, wyborcy wam nigdy tego nie wybaczą i będziecie pomocnikami Donalda Tuska
- podkreślił Brudziński.
Fundusz Odbudowy to nowy instrument finansowy Unii Europejskiej. Środki z niego mają posłużyć do odbudowy gospodarek europejskich po pandemii. Fundusz ustanowiono na szczycie Unii Europejskiej w grudniu ubiegłego roku razem z wieloletnimi ramami finansowymi na lata 2021-2027. Wynosi 750 miliardów euro.
Polska w ramach Funduszu ma do wykorzystania ponad 57 miliardów euro w postaci dotacji i pożyczek. Wysokość dotacji to 23,9 miliarda euro, a pożyczek - 34,2 miliarda euro. Aby możliwe było uruchomienie Funduszu Odbudowy, parlamenty krajów Unii muszą ratyfikować decyzję o zwiększeniu zasobów własnych Wspólnoty.