Senatorowie PiS opuścili salę przed wystąpieniem Bodnara. Bosacki: Plemienne barbarzyństwo

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar podsumowywał w środę w Senacie swoją ubiegłoroczną działalność. Tuż przed wejściem na mównicę salę posiedzeń opuścili politycy Prawa i Sprawiedliwości. Jak wyjaśniał wicemarszałek Marek Pęk, było to wyrażenie sprzeciwu wobec m.in. "upolitycznionej kadencji" Adama Bodnara.

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar w środę po południu przedstawiał w Senacie informację o swojej działalności oraz o stanie przestrzegania wolności i praw człowieka i obywatela w 2020 r.

- Często widzieliśmy nierówność wobec prawa i to, że w odniesieniu do niektórych obywateli służby działają bardzo intensywnie, a w odniesieniu do innych przemilczają albo udają, że nie zauważają określonego problemu - podkreślał Bodnar w swoim wystąpieniu.

- Cieszę się, że mogłem na szczeblu europejskim, międzynarodowym, ale także w kraju pochwalić się tym, że sądy w Polsce potrafią stać po stronie praw osób LGBT i uchyliły 4 uchwały lokalnych samorządów przeciwko "ideologii" LGBT - mówił.

Jak informował również Adam Bodnar, w związku z epidemią do biura RPO zaczęły wpływać m.in. "skargi przedsiębiorców na sposób i podział środków w ramach pomocy finansowej państwa".

Zobacz wideo Adam Bodnar w Senacie. Senatorowie PiS wychodzą. źródło: Senat RP

Adam Bodnar w Senacie. Senatorowie PiS wychodzą

Zanim jednak Rzecznik Praw Obywatelskich rozpoczął swoje wystąpienie, salę posiedzeń opuścili senatorowie Prawa i Sprawiedliwości.

"Plemienne barbarzyństwo niszczące instytucje i obyczaje Państwa" - skomentował senator KO Marcin Bosacki. Dodał, że po ok. 20 minutach na sali pojawili się senatorowie PiS Jacek Bogucki i Józef Łyczak.

Jak tłumaczył cytowany przez portal tvn24.pl wicemarszałek Senatu Marek Pęk z PiS, senatorowie chcieli w ten sposób "pokazać stosunek nie tylko do kadencji pana Bodnara, bardzo upolitycznionej, ale przede wszystkim do tego, jak zachowywał się on w Senacie".

- Jakby był Trybunałem Konstytucyjnym, gdy oceniał nasze działania jako niekonstytucyjne, bardzo przekraczając w ten sposób swoje kompetencje i uprawnienia - skomentował Pęk.

Wicemarszałek był przeciwny też przygotowanemu przez klub Koalicji Obywatelskiej projektowi uchwały wyrażającej uznanie dla Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara.

We wrześniu skończyła się 5-letnia kadencja Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO pełni on obowiązki do czasu wyboru następcy. W czwartek Trybunał Konstytucyjny ma wydać wyrok w sprawie tego, czy przepisy ustawy, które umożliwiają Adamowi Bodnarowi dalsze pełnienie funkcji, są zgodne z konstytucją.

Więcej o: