Od kilku lat kierowcy wożący polityków PiS budzą zainteresowanie opinii publicznej. Jednym z najbardziej znanych wydarzeń drogowych jest wypadek kolumny rządowej wiozącej ówczesną premier Beatę Szydło w 2017 r. Tym razem "Super Express" donosi o niezastosowaniu się do przepisów drogowych kierowcy, z którego usług korzysta prezes PiS.
W świąteczną niedzielę Jarosław Kaczyński wziął udział w mszy w kościele św. Benona w Warszawie. Z Nowego Miasta, w asyście ochroniarzy udał się na cmentarz na Powązkach. Jak donosi portal se.pl, prezes PiS odwiedził symboliczny grób swojego brata oraz jego żony, a także miejsce pochówki matki, Jadwigi Kaczyńskiej.
Super Express opublikował nagranie, które pokazuje drogę przejazdu prezesa PiS. Kolumna składająca się z dwóch pojazdów przemieszczała się ulicą Stawki w kierunku cmentarza. Na skrzyżowaniu z ul. Pokorną, kierowca pierwszego samochodu przejechał na żółtym świetle - kolejny samochód wjechał na skrzyżowanie, gdy sygnalizacja zapaliła się na czerwono.
Paparazzi "Super Expressu" ruszający w pogoń za limuzyną z Jarosławem Kaczyńskim również nie dostosowali się do przepisów. Dziennikarze poprosili rzeczniczkę PiS Anitę Czerwińską o komentarz. Tabloid nie otrzymał odpowiedzi odnoszącej się do sytuacji nagranej przez reporterów.