Wykluczony z PiS poseł Zbigniew Girzyński w Porannej Rozmowie Gazeta.pl był pytany o kryzys w Zjednoczonej Prawicy oraz o wywiad, którego Jarosław Kaczyński udzielił "Gazecie Polskiej". Prof. Girzyński mówił, że prezes PiS "podejmuje kluczowe decyzje w wielu obszarach, nie tylko w tych, które podlegają mu jako wicepremierowi".
Dopóty, dopóki jest pewnego rodzaju zgoda w tym obozie politycznym, że w kluczowych sprawach decyduje premier Kaczyński jako prezes największej formacji tworzącej ten obóz to wszystkie spory, które są, były i z całą pewnością będą, nie będą miały aż takiego znaczenia, które by doprowadziło do finalnego rozkładu obozu i utraty władzy
- mówił polityk.
Prowadzący rozmowę Jacek Gądek przypomniał słowa Kaczyńskiego z najnowszego wywiadu dla "Gazety Polskiej", w którym stwierdził, że koalicjanci - Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin - powinni pamiętać o przysłowiu "dopóty dzban wodę nosi, dopóki mu się ucho nie urwie". - Otóż może się urwać - mówił prezes PiS. Dziennikarz Gazeta.pl zapytał posła o to, kto jest dzbanem, o którym mówi prezes Jarosław Kaczyński.
Dzbanem jest cały obóz Zjednoczonej Prawicy, bo w tym dzbanie - jeżelibyśmy tego plastycznego porównania szukali - jest i PiS i te mniejsze formacje panów ministrów Ziobry i Gowina. Natomiast Jarosław Kaczyński trzyma za ucho od tego dzbana
- odpowiedział prof. Girzyński.
Ta władza jest na tyle cennym dla wszystkich dobrem, że cementuje ten obóz. Jak długo go będzie cementowała i czy to będzie coś, co będzie trwało do końca kadencji, o czym także mówił Jarosław Kaczyński, zobaczymy
- dodał poseł.
Prof. Zbigniew Girzyński odniósł się również do swoich słów o Pawle Kukizie z 2015 roku. Mówił wtedy, że Kukiz chce mieć w Sejmie 40 rozbójników, a on sam zostanie ich "Alibabą". - Mówiąc te słowa o Pawle Kukizie, znałem go tylko z telewizji. Dzisiaj, znając go osobiście, wiem, że jest to człowiek, który jest przywiązany głęboko do pewnych swoich idei. Oczywiście łatwiej mu było te idee wcielać w życie wówczas, gdy dysponował klubem 40-osobowym przed pięcioma laty - zauważył Girzyński.
Dzisiaj ma tych posłów mniej, ale jesteśmy też w innym momencie historycznym. Dzisiaj 2, 3, 4 czy 5 posłów może często więcej niż kiedyś 40. Stąd ma silniejszą pozycję negocjacyjną
- oznajmił.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości zapytany o sukcesy Jarosława Kaczyńskiego wymienił "jeden, który jest kluczowy". Polityk ocenił, że przez pół roku sprawowania funkcji wicepremiera prezes PiS załagodził wewnętrzne spory między poszczególnymi ministrami z różnych partii tworzących Zjednoczoną Prawicę.
- Jarosław Kaczyński objął funkcję wicepremiera, który kontroluje tzw. resorty zajmujące się bezpieczeństwem, aby łagodzić spory między poszczególnymi ministrami z różnych partii tworzących obóz Zjednoczonej Prawicy - mam na myśli Solidarną Polskę i PiS przede wszystkim, bo tutaj dochodziło do tarć - mówił poseł PiS. Tarcia miały być m.in. na linii MON i MSWiA - ministerstwo sprawiedliwości. - I przez te pół roku te działania łagodzące spory, aby ten obóz polityczny mimo niesnasek przetrwał, realizował. Tylko po to Jarosław Kaczyński obejmował tę funkcję i w tym zakresie to zadanie jest odrębne - dodał prof. Girzyński.