Poseł Bartłomiej Wróblewski jest oficjalnym kandydatem PiS na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Choć w Sejmie może liczyć na poparcie Prawa i Sprawiedliwości oraz partii koalicyjnych - Porozumienia Jarosława Gowina i Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry - to w Senacie raczej nie zdobędzie wymaganej większości.
Politycy PiS szacują, że Wróblewski może uzyskać poparcie maksymalnie 49 senatorów. Przy takiej ilości głosów, kandydat Prawa i Sprawiedliwości nie będzie mógł ubiegać się o stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich.
- Jeśli posłowi Wróblewskiemu nie uda się zdobyć większości w Senacie, zaproponujemy jako Porozumienie kandydata na RPO - powiedział Wirtualnej Polsce wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek. Partia może zaproponować kandydata nawet wbrew rekomendacji PiS. Politycy Porozumienia mówią, że Wróblewski "wzbudza zbyt duże emocje, nie tylko w społeczeństwie, ale również w naszej partii".
Kandydat na RPO poseł Bartłomiej Wróblewski to jeden z autorów wniosku do Trybunału Konstytucyjnego ws. zaostrzenia aborcji w Polsce. Efektem tego wniosku, 22 października 2020 roku TK zaostrzył przepisy aborcyjne. Decyzja zapoczątkowała masowe protesty w całym kraju. Ogólnopolski Strajk Kobiet ostro krytykował również Wróblewskiego.
Zdaniem Michała Wypija, posła PiS, kandydat na Rzecznika Praw Obywatelskich powinien łączyć środowiska i bronić najsłabszych. Polityk uważa, że Sejm powinien przedyskutować kandydaturę niezależnej senatorki Lidii Staroń.
Rzecznik Praw Obywatelskich to osoba, która ma łączyć środowiska. Powinna to być osoba, która w swoim życiu broniła najsłabszych. Uważam, że taką osobą jest Lidia Staroń i to jej kandydatura powinna zostać na poważnie przedyskutowana przez Sejm. Brak wyboru RPO kompromituje całą klasę polityczną
- napisał Michał Wypij.