Szef klubu radnych PiS w Łodzi rzuca antysemickie uwagi. "To skandal, żeby utrwalać takie stereotypy"

We wtorek podczas obrad Sejmiku Województwa Łódzkiego Waldemar Wojciechowski, szef klubu radnych PiS, przytoczył antysemickie "powiedzenie" podczas dyskusji na temat rolnictwa. - Dlaczego Żyd nie kupuje ziemi? Bo ziemia nie da się oszukać - mówił.

Podczas obrad łódzkich radnych na temat uchwały budżetowej, samorządowcy dyskutowali o zmianach w strukturze departamentu zajmującego się rolnictwem. Głos zabrał Waldemar Wojciechowski, szef klubu radnych PiS w Łodzi, który mówił o wyzyskiwaniu rolników. Jak pisze "Dziennik Łódzki", polityk nazwał klientów jednego z łódzkich rynków "cwaniakami". Następnie radny przytoczył antysemickie "powiedzenie": "Dlaczego Żyd nie kupuje ziemi? Bo ziemia nie da się oszukać". Takie słowa Wojciechowskiego potwierdził w rozmowie z Gazeta.pl łódzki radny, który był obecny na posiedzeniu.

Zobacz wideo Naczelny Rabin Polski: Mówienie, że wszyscy Polacy są antyżydowscy jest kłamstwem

PiS przegrywa dwa głosowania w Sejmie. PiS przegrywa dwa głosowania w Sejmie. "Ależ bałagan w klubie PiS"

Antysemickie uwagi radnego PiS podczas dyskusji o rolnictwie

W trakcie posiedzenia Sejmiku Marcin Bugajski, szef opozycyjnego klubu Koalicji Obywatelskiej, zareagował na antysemickie uwagi polityka Prawa i Sprawiedliwości. 

Uważam, że to było antysemickie stwierdzenie. To skandal, żeby utrwalać takie stereotypy. Poza tym te słowa nie miały absolutnie żadnego oparcia w dyskusji

- mówił Marcin Bugajski w rozmowie z Gazeta.pl. Przyznał, że nie ma pojęcia, jaki związek z tematem dyskusji miała antysemicka wypowiedź radnego. W ocenie Bugajskiego działaczom PiS zabrakło merytorycznych argumentów i dlatego samorządowiec sięgnął po emocjonalną wypowiedź.

Przewodnicząca Sejmiku nie reaguje na wypowiedzi radnego PiS

Radni KO w trakcie posiedzenia zaapelowali do przewodniczącej sejmiku Iwony Koperskiej (PiS), żeby zareagowała na słowa Wojciechowskiego, ale ta odmówiła podjęcia działań. Przewodnicząca miała stwierdzić, że to "nie miejsce na komentowanie wypowiedzi radnych". Zgodnie z regulaminem przewodnicząca może dwa razy zwrócić radnemu uwagę, a następnie wykluczyć go z obrad. W podsumowaniu dyskusji szef klubu radnych PiS stwierdził tylko, że powiedział prawdę, bo "rolnik musi bronić się sam".

Mateusz Morawiecki i Victor OrbanOficjalnie: Morawiecki spotka się w Budapeszcie z Orbanem i Salvinim

Więcej o: