Senat przypadkowo przyjął poprawkę uderzającą w ekologów. Sejm naprawił błąd

Senat przegłosował poprawkę, która wykluczałaby organizacje ekologiczne z postępowań administracyjnych w sprawie środowiska. Miałyby one być karane grzywną za "nadużycie prawa procesowego" czy też kosztami postępowania. Przepisy zostały uchwalone przez Senat głosami Koalicji Obywatelskiej, która przypadkowo zagłosowała za ich wprowadzeniem. Podczas wtorkowego głosowania w Sejmie udało się naprawić błąd.
Zobacz wideo Bałtyk potrzebuje pomocy. Co możemy zrobić?

W ubiegły czwartek Senat zajmował się poprawkami dotyczącymi ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku oraz jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska i o ocenach oddziaływania na nie. Postępowanie legislacyjne podjęto na skutek wydanej przez Komisję Europejską "uzasadnionej opinii dotyczącej m.in. prawa do sądu i do udziału Polaków w postępowaniach dotyczących kwestii środowiskowych", informowała "Wyborcza".  

Senat przez przypadek przyjął kontrowersyjną poprawkę senatora prawicy

Kilka z poprawek zgłosił senator Tadeusz Kopeć z Porozumienia. Znalazła się wśród nich zmiana w Kodeksie postępowania administracyjnego, która umożliwiłaby nałożenie kar pieniężnych w wysokości 1000 złotych na organizacje społeczne, które uczestniczą w postępowaniu administracyjnym ws. środowiska za "nadużycie prawa procesowego". Dodatkowo mogłyby one zostać obarczone również kosztami postępowania, co w przypadku procedur środowiskowych ociera się o inwestycje wielomilionowe.  

"Zieloni są zaskoczeni i oburzeni postawą senatorów i senatorek opozycji głosujących za poprawką senatora Tadeusza Kopcia z Porozumienia, zmieniającą kodeks postępowania administracyjnego, która wyklucza w praktyce ekologiczne organizacje społeczne z postępowań administracyjnych dotyczących środowiska. Poprawka, wymierzona w organizacje strażnicze i aktywistów społecznych, jest antydemokratyczna i uderza w podstawowe konstytucyjne prawa obywatelskie. Jej poparcie to niedopuszczalny błąd szkodzący całej demokratycznej opozycji. W Sejmie będziemy głosować za odrzuceniem tej poprawki i domagamy się od pozostałych partii naprawienia błędu Senatu" - poinformowała partia Zielonych.

Senatorowie wyjaśniali później, że poparcie sprawy było kwestią pomyłki, poprawkę jednogłośnie poparli bowiem niemal wszyscy senatorowie z partii opozycyjnych, Prawo i Sprawiedliwość było przeciw. Zgodnie ze słowami szefa klubu senackiego KO Marcina Bosackiego, senator Kopeć miał zgłosić dwie identyczne poprawki, co w ogóle nie powinno mieć miejsca - jedna do ustawy dotyczącej udostępniania informacji o środowisku, a drugą do Kodeksu postępowania administracyjnego. Pierwsza została odrzucona, drugą przyjęto, informował Polsat News. Dlaczego? Miała być to między innymi kwestia pośpiechu i niedopatrzenia.  

"Przyjęcie przez senatorów opozycji poprawki do UOOŚ senatora Kopcia z Porozumienia jest niedopuszczalnym błędem. Poprawka ta uderza w podstawowe konstytucyjne prawa obywatelskie. Jako Zieloni będziemy głosować w Sejmie za odrzuceniem tej poprawki i przekonywać do tego innych" - pisała w niedzielę Małgorzata Tracz na Twitterze. 

Sejm naprawił błąd Senatu i odrzucił poprawkę uderzającą w ekologów

Podczas wtorkowego głosowania w Sejmie udało się "odkręcić" całą sprawę. Głosami większości posłów zgłoszona w Senacie poprawka została odrzucona, o czym informowała na Twitterze Małgorzata Tracz.  

"Poprawka senatora Kopcia z Porozumienia, blokująca udział NGO w postępowaniach administracyjnych, właśnie została odrzucona przez Sejm. Błąd Senatu naprawiony!" - przekazała.  

Sejm nie wyraził zgody na to, by karać ekologów za nadużywania prawa procesowego, poparł jednak poprawki redakcyjno-legislacyjne dotyczące nowelizacji przepisów procesu inwestycyjnego oraz udziału w nim organizacji ekologicznych.  

Wprowadzenie rygorystycznych zmian było pomysłem Związku Powiatów Polskich. Jako że nie zdążył on  przygotować poprawek na komisję samorządową, zostały zgłoszone przez posła PiS Tadeusza Kopcia.

- My rozumiemy kwestię gwarancji udziału ludzi w decyzjach dotyczących środowiska, ale zauważamy, że istnieje grupa organizacji pseudoekologicznych, których jedynym celem udziału w postępowaniach jest ich wydłużanie. Były nawet takie sytuacje, że na terenie, gdzie ma być przeprowadzona inwestycja, były próby wypuszczania chronionych zwierząt tylko po to, by stały się argumentem w takim postępowaniu. Organizacje pseudoekologiczne podają też nieistotne argumenty albo takie, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Chcieliśmy to wyrugować, ale ostateczny kształt poprawki został sformułowany przez biuro legislacyjne. Zmiany miały dotyczyć organizacji ekologicznych, a nie w ogóle wszystkich organizacji - argumentował Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich, cytowany przez "Wyborczą".  

Więcej o: