W ubiegły czwartek Senat zajmował się poprawkami dotyczącymi ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku oraz jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska i o ocenach oddziaływania na nie. Postępowanie legislacyjne podjęto na skutek wydanej przez Komisję Europejską "uzasadnionej opinii dotyczącej m.in. prawa do sądu i do udziału Polaków w postępowaniach dotyczących kwestii środowiskowych", informowała "Wyborcza".
Kilka z poprawek zgłosił senator Tadeusz Kopeć z Porozumienia. Znalazła się wśród nich zmiana w Kodeksie postępowania administracyjnego, która umożliwiłaby nałożenie kar pieniężnych w wysokości 1000 złotych na organizacje społeczne, które uczestniczą w postępowaniu administracyjnym ws. środowiska za "nadużycie prawa procesowego". Dodatkowo mogłyby one zostać obarczone również kosztami postępowania, co w przypadku procedur środowiskowych ociera się o inwestycje wielomilionowe.
"Zieloni są zaskoczeni i oburzeni postawą senatorów i senatorek opozycji głosujących za poprawką senatora Tadeusza Kopcia z Porozumienia, zmieniającą kodeks postępowania administracyjnego, która wyklucza w praktyce ekologiczne organizacje społeczne z postępowań administracyjnych dotyczących środowiska. Poprawka, wymierzona w organizacje strażnicze i aktywistów społecznych, jest antydemokratyczna i uderza w podstawowe konstytucyjne prawa obywatelskie. Jej poparcie to niedopuszczalny błąd szkodzący całej demokratycznej opozycji. W Sejmie będziemy głosować za odrzuceniem tej poprawki i domagamy się od pozostałych partii naprawienia błędu Senatu" - poinformowała partia Zielonych.
Senatorowie wyjaśniali później, że poparcie sprawy było kwestią pomyłki, poprawkę jednogłośnie poparli bowiem niemal wszyscy senatorowie z partii opozycyjnych, Prawo i Sprawiedliwość było przeciw. Zgodnie ze słowami szefa klubu senackiego KO Marcina Bosackiego, senator Kopeć miał zgłosić dwie identyczne poprawki, co w ogóle nie powinno mieć miejsca - jedna do ustawy dotyczącej udostępniania informacji o środowisku, a drugą do Kodeksu postępowania administracyjnego. Pierwsza została odrzucona, drugą przyjęto, informował Polsat News. Dlaczego? Miała być to między innymi kwestia pośpiechu i niedopatrzenia.
"Przyjęcie przez senatorów opozycji poprawki do UOOŚ senatora Kopcia z Porozumienia jest niedopuszczalnym błędem. Poprawka ta uderza w podstawowe konstytucyjne prawa obywatelskie. Jako Zieloni będziemy głosować w Sejmie za odrzuceniem tej poprawki i przekonywać do tego innych" - pisała w niedzielę Małgorzata Tracz na Twitterze.
Podczas wtorkowego głosowania w Sejmie udało się "odkręcić" całą sprawę. Głosami większości posłów zgłoszona w Senacie poprawka została odrzucona, o czym informowała na Twitterze Małgorzata Tracz.
"Poprawka senatora Kopcia z Porozumienia, blokująca udział NGO w postępowaniach administracyjnych, właśnie została odrzucona przez Sejm. Błąd Senatu naprawiony!" - przekazała.
Sejm nie wyraził zgody na to, by karać ekologów za nadużywania prawa procesowego, poparł jednak poprawki redakcyjno-legislacyjne dotyczące nowelizacji przepisów procesu inwestycyjnego oraz udziału w nim organizacji ekologicznych.
Wprowadzenie rygorystycznych zmian było pomysłem Związku Powiatów Polskich. Jako że nie zdążył on przygotować poprawek na komisję samorządową, zostały zgłoszone przez posła PiS Tadeusza Kopcia.
- My rozumiemy kwestię gwarancji udziału ludzi w decyzjach dotyczących środowiska, ale zauważamy, że istnieje grupa organizacji pseudoekologicznych, których jedynym celem udziału w postępowaniach jest ich wydłużanie. Były nawet takie sytuacje, że na terenie, gdzie ma być przeprowadzona inwestycja, były próby wypuszczania chronionych zwierząt tylko po to, by stały się argumentem w takim postępowaniu. Organizacje pseudoekologiczne podają też nieistotne argumenty albo takie, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Chcieliśmy to wyrugować, ale ostateczny kształt poprawki został sformułowany przez biuro legislacyjne. Zmiany miały dotyczyć organizacji ekologicznych, a nie w ogóle wszystkich organizacji - argumentował Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich, cytowany przez "Wyborczą".