Senat wprowadził również poprawkę, która wydłuża termin na wniesienie skargi nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego. Skargę będzie można wnieść w terminie 3 lat, a nie 2, jak proponował prezydent Andrzej Duda. Prawo do wniesienia skargi przysługuje Prokuratorowi Generalnemu i Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Zaskarżone mogą być prawomocne orzeczenia zapadłe od wejścia w życie Konstytucji z 1997 r. Ustawa z senackimi poprawkami trafi teraz do Sejmu. Posłowie będą mogli je odrzucić lub przyjąć.
Obecne przepisy wskazują, że wyboru prezesa danej izby SN dokonują orzekający w niej sędziowie. Prezydencka nowela ustawy o SN wprowadzała mechanizm, zgodnie z którym w przypadku niewybrania prezesa izby w pierwszym głosowaniu, w kolejnej próbie wymagana jest obecność co najmniej połowy członków zgromadzenia izby, a w kolejnej jednej trzeciej.
Gdyby nie udało się wybrać prezesa izby w trzech próbach, to prezydent miałby prawo wskazania sędziego Sądu Najwyższego, który tymczasowo pełniłby obowiązki prezesa izby. Prezydencka minister Małgorzata Paprocka podkreśliła w czasie debaty w Senacie, że zaproponowane przez prezydenta zmiany należy traktować jako "mechanizmy ratunkowe" w przypadku, gdyby nie udało się wybrać prezesa jednej z izb.
Senator PO Aleksander Pociej powiedział w czasie dyskusji ws. nowelizacji ustawy o SN, że "rozmontowywany jest niezgodnie z konstytucją system wymiaru sprawiedliwości". Dodał, że wina prezydenta jest tym większa, ponieważ jako głowa państwa powinien stać na straży konstytucji.
- Ciężko, ale mogę zrozumieć to dążenie partii politycznych do zawłaszczania wszystkiego, jednak nie mogę zrozumieć decyzji arbitra, który powinien tych graczy moderować, a który ich nie moderuje, stoi po jednej stronie i pomaga wywracać demokratyczny ład w kraju […] Nieznośna jest ta nuta, fałszywa nuta rzekomej troski o sprawne działanie wymiaru sprawiedliwości - powiedział Pociej.
Krytycznie o ustawie wypowiedziała się również Senator Lewicy Gabriela Morawska-Stanecka. Powiedziała, że pod pozorem wydłużenia społeczeństwu terminu do wniesienia skargi nadzwyczajnej, próbuje się wprowadzić znaczące zmiany dotyczące kierownictwa Sądu Najwyższego.
- Ustawa wprowadza zmiany fundamentalne, które wiążą się z wyborem prezesów izb Sądu Najwyższego, wprowadzają możliwość wyboru tych prezesów przez mniejszość zgromadzeń danej izby, przewidują powierzenie przez prezydenta wykonywania obowiązków prezesa sędziemu Sądu Najwyższego, nie wiadomo czy z danej izby, nie wiadomo na jaki czas - powiedziała.